Izba Wydawców Prasy, Stowarzyszenie Repropol, Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych, Stowarzyszenie Gazet Lokalnych i Stowarzyszenie Mediów Lokalnych rozpoczynają wspólną, jednodniową akcję protestacyjną, mającą na celu wywarcie presji na rządzących polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych. Jeśli przejdą w obecnej formie, wydawcy będą mocno osłabieni w negocjacjach wynagrodzeń za swoje treści z big techami (jak Google, Meta).
Akcja pod hasłem „POLITYCY! NIE ZABIJAJCIE POLSKICH MEDIÓW!” ma zwracać uwagę rządzących na niekorzystną dla wydawców tytułów internetowych i drukowanych nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, którą Sejm przyjął na koniec czerwca. Teraz projektem ma zająć się Senat. W komisji kultury i środków przekazu dyskusja nad ustawą odbędzie się 9 lipca.
To ostatni moment na wprowadzenie do nowelizacji przepisów, które pomogą mediom w rozmowach z gigantami technologicznymi. Tym samym – mogą poprawić pogarszającą się sytuację ekonomiczną wydawców i uratować miejsca pracy dziennikarzy. W końcu, skutecznie chronić interes społeczny, polegający na powszechnym prawie obywateli do rzetelnej i wiarygodnej informacji. To niezwykle ważne dla wspólnego bezpieczeństwa, zwłaszcza w obecnym kontekście geopolitycznym.
Wzmocnić media w negocjacjach z big techami
O jakie przepisy w ustawie dokładnie chodzi? Kluczowe poprawki mają wzmacniać pozycję negocjacyjną mediów, które na podstawie nowego prawa pokrewnego mają otrzymywać wynagrodzenie od big techów, zarabiających na treściach dziennikarskich. W obecnym kształcie przepisy są tak skonstruowane, że big techy będą mogły potencjalnie latami przeciągać negocjacje z wydawcami. Ponadto, ustawa nie zobowiązuje koncernów do przekazania mediom prawdziwych informacji o tym, ile zarabiają na ich treściach. Zatem może być skrajnie trudno ustalić adekwatne stawki wynagrodzenia dla wydawców.
Pierwsza postulowana przez wydawców poprawka dotyczy arbitrażu organu regulacyjnego w przypadku braku ustalenia po 3 miesiącach warunków umów między wydawcami a koncernami technologicznymi. Kolejna zobowiązuje big techy do przekazywania wydawcom informacji istotnych dla ustalenia stawek tantiem. Ostatnia precyzuje, kiedy wydawca ma prawo do wynagrodzenia od gigantów technologicznych.
Nowe przepisy są implementacją unijnej dyrektywy DSM. Polska spóźnia się z tym już trzy lata. W tym czasie sytuacja ekonomiczna mediów, zwłaszcza tych działających online, pogarsza się. Ruch i przychody wydawców topnieją na korzyść wielkich korporacji technologicznych, które korzystają z pracy dziennikarzy do emitowania użytkownikom informacji w swoich wyszukiwarkach (jak Google) i platformach (jak Facebook).
– Podejmujemy tę akcję, bo inne formy komunikacji z rządzącymi nie działają. Poprzednia ekipa przez trzy lata nie zdążyła wdrożyć tej dyrektywy, obecna pracuje nad tym od lutego. Przez cały ten okres w zasadzie nikt z ministerstwa nie zareagował na nasze prośby o spotkanie. Rząd na praktycznie w całym tym procesie legislacyjnym nas ignoruje. Mimo tego, że reprezentujemy media czytane codziennie przez 25 milionów Polaków i zatrudniające 12 tysięcy osób. Widzimy wielki pęd do wdrożenia tej ustawy bez oglądania się na interesy tych, dla których jest ona tworzona – wyjaśnia inicjatywę w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych.
W oświadczeniu wydanym w środę 3 lipca Google Polska deklaruje: „Po wdrożeniu unijnej dyrektywy o prawie autorskim, Google będzie licencjonować treści polskich wydawców na takich samych zasadach, jak w pozostałych krajach Unii Europejskiej (…) Niezwłocznie po uchwaleniu nowelizacji jesteśmy gotowi otworzyć nasz program licencyjny ENP dla polskich wydawców każdej wielkości”.
Politycy, nie zabijajcie mediów
Pod wspólnym szyldem „POLITYCY! NIE ZABIJAJCIE POLSKICH MEDIÓW!” do rządzących apelują największe media w kraju, w tym m.in.:
Wirtualna Polska Media,
Ringier Axel Springer Polska,
Agora,
Interia.pl,
Time SA,
Gremi Media,
Infor PL,
Polska Press Grupa,
TVN Warner Bros. Discovery,
Iberion,
Tygodnik Polityka,
Bonnier Business Polska
Tygodnik Powszechny
oraz ponad 300 gazet i portali lokalnych Łącznie ponad 350 tytułów.
W ramach akcji na pierwszych stronach gazet 4 lipca ukazuje się na czarnym tle biały napis „POLITYCY! NIE ZABIJAJCIE POLSKICH MEDIÓW!” a, w wydaniu tekst apelu.
Hasło „POLITYCY! NIE ZABIJAJCIE POLSKICH MEDIÓW!” będzie pojawiać się także w eksponowanych miejscach w mediach elektronicznych, np. na bannerach czy planszach.
Akcja potrwa będzie trwała cały dzień 4 lipca. Mogą do niej dołączać zainteresowane media.
Tekst apelu „POLITYCY! NIE ZABIJAJCIE POLSKICH MEDIÓW!”
Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów! Polskie media są ważną częścią życia każdego z nas – wszystkich żyjących, mieszkających i pracujących w Polsce.
Są częścią naszego dziedzictwa kulturowego i systemu demokratycznego. I jako takie muszą przetrwać.
W całej swojej, także niedawnej historii, stały na straży wolności, demokracji, obywatelskiego prawa do debaty publicznej, prawdy i odpowiedzialności za słowo. W interesie Polski jest, by to się nie zmieniło.
Niestety, musimy mierzyć się z groźbą, jaką jest dominacja globalnych gigantów technologicznych na rynku polskich mediów. To organizacje niezwykle potężne i wpływowe.
Wskutek szybkiego rozwoju przejęły lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media. Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę.
Dlatego, by przetrwać, musimy mieć wsparcie demokratycznego państwa. Tego samego, którego zawsze z tą samą pasją bronimy. Niestety, po raz kolejny państwo w tej roli się nie sprawdza.
Podczas uchwalania przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym kompletnie zlekceważono nasze postulaty. A o wiele nie zabiegaliśmy. Oczekiwaliśmy wprowadzenia instrumentów mediacji między platformami i wydawcami w przypadku sporu o należne nam tantiemy, sprawiedliwej rekompensaty za ekspozycję naszych treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem. To były nasze główne postulaty, kompletnie zignorowane przez MKiDN i Sejm.
Sprawy, o których piszemy, są kluczowe dla polskich mediów, ambitnego dziennikarstwa i rzetelnej debaty o sprawach publicznych. Niechęć rządzących do zajęcia się tym problemem świadczy o braku odpowiedzialności i krótkowzroczności. Dziś nie jest jeszcze za późno.
Apelujemy do władzy, do posłów i senatorów wszystkich opcji politycznych, by wysłuchali naszych racji i poprawili szkodliwe prawo.
Oddanie tych obszarów w całości globalnym graczom technologicznym nie tylko poważnie zuboży nas jako społeczeństwo, ale może też zagrozić demokracji, jaką znamy. Nie wolno do tego dopuścić. Politycy – zróbcie coś nie tylko dla zagranicznych gigantów technologicznych, ale też dla Polski, Polek i Polaków!