Rok temu KRRiT również nie zdecydowała o podwyższeniu opłat abonamentowych w 2024 roku. Ustaliła wówczas, że stawka za używanie odbiornika radiofonicznego to 8,70 zł miesięcznie. Z kolei używanie odbiornika telewizyjnego lub telewizyjnego i radiofonicznego kosztuje 27,30 zł miesięcznie. Opłaty wzrosły na początku 2023 roku. W 2022 roku w przypadku samego odbiornika radiowego abonament kosztował 7,50 zł, a z telewizorem 24,50 zł. To wzrost o 16 i 11,4 proc.
Na niższe opłaty mogą liczyć osoby, które płacą „za rok z góry”. Obecnie w przypadku telewizorów to 294,90 zł przy opłacie za 12 miesięcy zamiast 327,60 zł. Jeśli ktoś używa tylko tunera radiowego, to powinien zapłacić 94 zł, a nie 104,40 zł. Na takie same zniżki będzie można liczyć w 2025 roku.
W Polsce co najmniej 3,7 mln osób nie musi płacić abonamentu RTV. To m.in. osoby powyżej 75 roku życia, obywatele ze znacznym stopniem niepełnosprawności, całkowicie niezdolne do pracy lub posiadające pierwszą grupę inwalidzką. Abonamentu nie muszą płacić też inwalidzi wojenni, wojskowi, osoby represjonowane w czasie PRL, a także pobierające emeryturę nieprzekraczającą połowy przeciętnej pensji.
Tylko 34,7 proc. zobowiązanych opłaca abonament RTV
Na koniec 2022 roku za abonament radiowo-telewizyjnych płaciło tylko 828 tys. zobowiązanych (34,7 proc.). Ze sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że w tej grupie było 589 tys. gospodarstw domowych i 239 tys. abonentów instytucjonalnych. Rok wcześniej płaciło nieco ponad 900 tys. zobowiązanych.
KRRiT poinformowała, powołując się na ewidencję Poczty Polskiej, że na koniec zeszłego roku zarejestrowanych było 4 947 939 abonentów, w tym abonentów instytucjonalnych 239 237. 4 703 846 stanowili abonenci z odbiornikiem telewizyjnym lub radiowym, natomiast 244 093 z samym radiem. W 2022 roku w porównaniu do 2021 roku nastąpił spadek o 1 597 827 liczby abonentów – osób fizycznych i wzrost o 1 034 liczby abonentów instytucjonalnych.
Od kary za brak rejestracji odbiornika radiowego lub telewizyjnego można się odwołać. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl, radcy prawnik z Kancelarii Prawnej Media wyjaśniali szczegółowo procedury w tym zakresie. Jeśli odwołanie okaże się bezskuteczne, to w szczególnych sytuacjach KRRiT może umorzyć zaległości lub rozłożyć je na raty.
W 2022 r. Poczta Polska wnioskowała do KRRiT o umorzenie zaległości 3 476 abonentom-dłużnikom (więcej o 837 abonentów-dłużników w porównaniu do 2021 r.), na kwotę 5,1 mln zł (więcej o 1,4 mln zł w porównaniu do 2021 r.). Wniosek w tej sprawie może złożyć też sam dłużnik. W 2022 r. do KRRiT wpłynęły 41 353 pisma w sprawie opłat abonamentowych (więcej o 820 w porównaniu do 2021 r.). Dane za 2023 rok jeszcze nie są jeszcze dostępne publicznie. Będzie można je znaleźć w przyjętym w poniedziałek sprawozdaniu KRRiT za 2023 rok. Dokument najpierw trafi do prezydenta i premiera.
Tylko dwie rozgłośnie z abonamentem RTV
W zeszłą środę podczas posiedzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przyjęto uchwałę o przekazaniu kolejnych pieniędzy z abonamentu radiowo-telewizyjnego Radiu Dla Ciebie i Radiu Poznań. Pozostałe spółki mediów publicznych wciąż muszą czekać na te środki.
– Wpłaty środków nastąpią w dniu 15 maja 2024 r. w kwotach: 720 420 zł dla Radia Poznań oraz 694 350 zł dla Radia dla Ciebie. Rozgłośnie mogą przeznaczyć wpływy abonamentowe wyłącznie na realizację misji publicznej (art. 31 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji) – informowała Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.
W styczniu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zawiesiła wypłaty abonamentowe dla Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych. Miesiąc później zdecydowała, że środki trafią do depozytu sądowego. Zdecydowała też, że spółki będą otrzymywać pieniądze, jeśli do piętnastego dnia miesiąca będą jej przekazywać informacje o tym, na co będą one przeznaczane. Prof. Kowalski chciał uchylenia tych uchwał, aby pieniądze trafiły szybko do wszystkich mediów publicznych, ale nie zgodzili się na to pozostali członkowie KRRiT.
W zeszłym tygodniu prof. Kowalski usłyszał od prawnika KRRiT, że gdyby spółki nie wnosiły o odrzucenie o ustanowienie depozytu sądowego, to procedura byłaby krótsza. Decyzję podjąłby bowiem szybciej sam sąd. W przypadku skarg na depozyt procedura jest dłuższa, bo po decyzjach sądów są apelacje w kolejnej instancji. W przypadku odmowy ustawienia depozytu, KRRiT ma do nich prawo.