O ile w poprzednich latach nominowani kandydaci rezygnowali głównie z powodów politycznych (nie chcieli wspierać orlenowskiego Polska Press), o tyle teraz motywacje rezygnacji są finansowe.
– Zamiast SMS-ów na mnie warto wysyłać je na organizacje charytatywne, na wspieranie osób, które wymagają pomocy. Jest więcej osób, które zasługują na ten tytuł i osób, które potrzebują pomocy zamiast płatnych SMS-ów – mówi na opublikowanym w mediach społecznościowych filmie wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel.
Kujawsko-pomorska radna wojewódzka Anna Niewiadomska również prosi o niegłosowanie. Zamiast tego zachęca do wsparcia bydgoskiej Jadłodzielni, prowadzonej przez fundację Chcepomagam, w której działania jest zaangażowana.
Jak pisze PortalKujawski.pl, dobry przykład politykom dał proboszcz bydgoskiej bazyliki ks. Sławomir Bar, który po nominacjach w 2021 i 2022 roku apelował, by zamiast na SMS-y pieniądze przeznaczyć na pomoc potrzebującym.
Podobnych przykładów jest więcej. Dr Maciej Jędrzejko, ginekolog i popularyzator zdrowia znany m.in. z anteny TVN, a jednocześnie tyski radny, w plebiscycie udział bierze, ale obserwujących go na Facebooku poprosił o wysłanie tylko jednego SMS-a. Natomiast prof. dr hab. inż. Jarosław Socha z Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zapowiedział, że zwróci wszystkim wspierającym go koszty głosowania.
Aneta Stelmach z Mikołowskiego Bazarku Charytatywnego prosi wprost: „Jeśli ktoś uważa, że moje działania zasługują na kolejne wyróżnienie, zapraszam do wpłacenia kwoty, która byłaby przeznaczona na potencjalny SMS na konto kogoś potrzebującego”. O podobne wpłaty apeluje Halina Sobańska, prezeska Stowarzyszenia Aktywne Kobiety. Dominika Marć z Dębickiej Akademii Rozwoju pisze: „Jeżeli ktoś z Was miałby ochotę zagłosować, a głosowanie jest odpłatne to mam gorącą prośbę aby przeznaczyć tę kwotę na to, aby realnie komuś pomóc. Ludzi potrzebujących wokół nas jest wielu. Nie głosujemy! Warto pomagać tu i teraz”.
Polska Press prowadzi swoje plebiscyty od kilkunastu lat. Od kilku zarabia na SMS-ach premium (3,69 zł z VAT), które należy wysyłać, chcąc zagłosować na wybranego kandydata. Można też wykupić pakiety kredytów w cenie od 18,45 do 184,50 zł i głosować z ich pomocą. Jest to równoznaczne z wykupieniem okresowego dostępu do strefy premium serwisów Polska Press. Laureatów wybiera się w pięciu kategoriach: Kultura, Działalność społeczna i charytatywna, Biznes, Polityka, Samorządność i społeczność lokalna oraz Nauka na poziomach powiatów, województw i całego kraju.
– Zawsze byłem przeciwnikiem tego typu konkursów. Uważam, że przy lawinowym spadku sprzedaży gazet to zwykłe nabijanie kasy redakcji i sposób na ratowanie ich budżetów – twierdzi Tomasz Baluś, prezes Stowarzyszenia im. Jana Pawła II Patrona Kalwarii Zebrzydowskiej i w swoim wpisie podaje linki do zbiórek w serwisach SiePomaga.pl i Pomagam.pl.
Z udziału w plebiscycie zrezygnował też wrocławski biznesmen z branży nieruchomości Wojciech Sochacki.
Organizatorzy wdrożyli natomiast procedury, które nie dopuszczą do powtórki kompromitacji, do jakiej doszło w ubiegłym roku w Gdańsku. To tam lokalna aktywistka Martyna Regent zgłosiła do plebiscytu fikcyjną postać ze zdjęciem wygenerowanym przez sztuczną inteligencję. Nieistniejąca kandydatka wygrała na poziomie powiatu.