Należący do Fratrii portal wPolityce.pl usunął felieton Witolda Gadowskiego z września br. na temat domagania się przez Polskę od Niemiec reparacji, w którym dziennikarz śledczy napisał o „SS-manach w ZDF, „Fakcie” i Axel Springer”. Redakcja portalu nadmienia, że nie identyfikuje się z tezami w nim zawartymi.
W tekście pt. „Gadowski: Im głośniej będzie o naszym domaganiu się o reparacje, tym bardziej pogrążona zostanie niemiecka polityka historyczna” dziennikarz wyjaśniał, że bardzo ważne, aby więcej mówiło się na świecie o domaganiu się przez Polskę reparacji. Jego zdaniem, ma to pomóc „obalić niemiecką politykę historyczną, która została oparta na wielu kłamstwach”. W swoim felietonie nawiązał też do mediów niemieckich.
– To Niemcy robili mydło z ludzkiego tłuszczu. To Niemcy robili abażury z ludzkiej skóry. To Niemcy robili maskotki z ludzkich kości. To Niemcy rozsiewali po polach popioły zwęglonych ludzi jako nawóz. To wszystko robili «kulturalni» Niemcy. Dziś, kiedy słyszę, że m.in. w ZDF, „Fakcie”, Axel Springer zasiadali wermachtowcy, SS-mani – to rozumiem skąd ta agresja na Polskę – napisał w komentarzu Gadowski.
Redakcja portalu wPolityce.pl usunęła tekst Witolda Gadowskiego, publikując oświadczenie z ubolewaniem. Czytamy w nim, że wydawca i redakcja nie identyfikują się z poglądami publicysty na temat „Faktu”.
– Materiał (…) został zamieszczony na naszym portalu w ramach przeglądu opinii publicystycznych znanych publicystów, które w całości zostały wcześniej opublikowane w innych mediach. Nie oznacza to, że identyfikujemy się z poglądami wyrażonymi w tych wypowiedziach. Wydawca i Redakcja nie identyfikują się i nie zgadzają między innymi z fragmentem wskazanej wyżej wypowiedzi sugerującym bezpodstawnie związki między innymi „Faktu” jako tytułu prasowego wydawanego przez Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o. z przedstawicielami niemieckiego reżimu nazistowskiego. Dlatego powyższy materiał prasowy został usunięty z naszego serwisu. Jednocześnie wyrażamy ubolewanie, jeśli ktokolwiek został dotknięty przedmiotową wypowiedzią i zapewniamy, że nie było naszym zamiarem naruszenie czyichkolwiek dóbr osobistych – napisano w oświadczeniu.
Z informacji portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że Fratria usunęła tekst i opublikowała oświadczenie w reakcji na przedsądowe wezwanie do usunięcia materiału i przeprosin. Sprawa nie trafiła do sądu, najwyraźniej koledzy z Fratrii uznali, że lepiej od razu przeprosić zamiast przegrać przez Pana w sądzie
— Mikolaj Wojcik (@MikolajWojcik) 17 października 2017
– Springer był dziennikarzem w czasie trwania III Rzeszy, jego trzecia żona córka generała SS. Głupoty? Herr journalist? – skomentował na Twitterze Witold Gadowski. – Najwyraźniej koledzy z Fratrii uznali, że lepiej od razu przeprosić zamiast przegrać przez Pana w sądzie – odpowiedział mu Mikołaj Wójcik, szef działu polityka w „Fakcie”.