Maciej Świrski we wtorek na antenie Radia Wnet podkreślił, że jest zaangażowany w działalność publiczną, ponieważ jest teraz „czas fundamentalnych wyborów i fundamentalnego kryzysu”.
– Moim zdaniem to, co się w tej chwili dzieje w życiu publicznym w Polsce, to atak na fundamentalne wartości, na te fundamenty na których polskość jest ustanowiona. Tak skrótem myślowym, który w polskim życiu publicznym od paru lat funkcjonuje: to co się dzieje w tej chwili, to wojna trzeciego pokolenia UB z trzecim pokoleniem Armii Krajowej – stwierdził.
– Ja się identyfikuję z tą tradycją: i rodzinnie, i ideowo – podkreślił, dodając, że na jego profilu na platformie X jest winieta z V Wieleńską Armii Krajowej.
Świrski: nie ma zgody na rządy komunistów i popleczników Targowicy
– Nie ma zgody na rządy obcych nad Polską. Obcych w sensie komunistów i popleczników Targowicy i tych wszystkich, którzy chcą Polskę upodlić i mówią, że są wewnętrzną gospodarką Niemiec – wyliczył szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Prowadzący rozmowę Krzysztof Skowroński zwrócił uwagę, że przejęcie władzy przez obecną koalicję to wynik demokratycznego wyboru Polaków. – Ale to nie znaczy, że Polacy w swojej mierze nie mogą ulegać manipulacją medialnym. A wynik tych wyborów w mojej ocenie jest wynikiem gigantycznej operacji manipulacyjnej opinią publiczną. No i teraz następuje spłata tych zobowiązań wobec mediów komercyjnych, które po prostu tą operację przeprowadziły – stwierdził Świrski.
Jego zdaniem „media publiczne zostały zniszczone de facto przez operację pana Sienkiewicza” (w efekcie decyzji ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza w grudniu ub.r. najpierw zmieniono władze spółek mediów publicznych, a potem postawiono je w stan likwidacji).
– Oglądalność w telewizji publicznej spadła 70 proc. Główny program informacyjny praktycznie to są jakieś ułamkowe kwestie w porównaniu do tego co było – stwierdził Świrski. W rzeczywistości o ok. 70 proc. zmalała widownia TVP Info, natomiast wyniki TVP1 i TVP2 w pierwszym kwartale br. zmniejszyły się rok do roku odpowiednio o 16,4 i 13,9 proc., tylko nieznacznie mocniej niż oglądalność głównych kanałów TVN i Polsatu (dane Nielsen Audience Measurement). Z kolei średnia widownia „19.30” w marcu br. wynosiła 1,63 mln osób, o 37,7 proc. mniej niż głównego wydania „Wiadomości” przed rokiem.
Szef Krajowej Rady zwrócił uwagę, że Telewizja Polska w ub.r. wypracowała ok. 850 mln zł przychodów z reklam, a te wpływy są liniowo zależne od wyników oglądalności. – Skoro spada oglądalność telewizji publicznej, to te pieniądze z reklam muszą gdzieś zawędrować. No i tutaj odpowiedź jest bardzo prosta – dodał.
Na spadku oglądalności TVP Info najwięcej skorzystała Telewizja Republika, które średnia oglądalność minutowa w pierwszym kwartale br. poszybowała rok do roku z 6,1 do 187,7 tys. osób. Przełożyło się to w marcu na 35,16 mln zł cennikowych przychodów reklamowych stacji Tomasza Sakiewicza, wobec 8,73 mln zł rok wcześniej (dane Nielsen Audience Measurement).
Maciej Świrski wcześniej w PFN, PAP i Reducie Dobrego Imienia
W skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski zostało powołany jesienią 2022 roku, jako jedna z dwóch osób wybranych przez Sejm, w którym większość miała wtedy Zjednoczona Prawica.
Za jej rządów Świrski w latach 2016-2018 był wiceprezesem Polskiej Fundacji Narodowej, a od 2017 do jesieni 2022 roku w radzie nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej. Od 2006 do 2009 r. Świrski był wiceprezesem PAP, odpowiadając za technologie, finanse i działalność internetową agencji. „W czasie jego kadencji w zarządzie, PAP po raz pierwszy w historii swojego działania jako SSP uzyskała dodatni wynik finansowy” – napisano w sejmowym uzasadnieniu kandydatury Świrskiego.
Świrski jest absolwentem Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, PMTP University of Wisconsin (Milwaukee), MBA (Akademia Koźmińskiego). W 2012 r. założył Redutę Dobrego Imienia – Polską Ligę przeciw Zniesławieniom, którą przez lata zarządzał jako prezes. Statutowym celem fundacji jest obrona dobrego imienia Polski na drodze prawnej i informacyjnej.