– Ruch SA musi świadczyć usługi znikającym z rynku wydawcom, a zwłaszcza czytelnikom, którym znowu ogranicza się możliwość kupna gazet – mówi Andrzej Maślankiewicz, sekretarz generalny SDRP.
Kontrolowana przez państwowy Orlen spółka Ruch SA ogłosiła, że z końcem kwietnia wycofuje się z rynku dystrybucji prasy. Oficjalnym powodem tej decyzji były względy ekonomiczne „potwierdzone gruntowną analizą opłacalności dystrybucji prasy”.
„Z przykrością informujemy, że mimo wielu zabiegów i rozmów rządząca koalicja, a zwłaszcza Ministerstwo Aktywów Państwowych nie zajęli się skutecznie losami Ruch S.A. Kupiony przez Orlen doświadczony kolporter dogorywa, a jego obecny zarząd i rada nadzorcza nie robią nic by utrzymać RUCH S.A. na rynku kolporterskim” – napisano w apelu SDRP. „Nominaci poprzedniej władzy doprowadzili do takiej sytuacji, że w tej firmie wszystkie struktury organizacyjne są sparaliżowane z powodu braku wiedzy na temat tego co będzie po 1 maja” – dodano.
SDRP zaznacza, że wydawcy nie dostają odpowiedzi na najprostsze pytania dotyczące dystrybucji tytułów dotychczas kolportowanych przez Ruch. „Bardzo prosimy o pilną, w zasadzie natychmiastową interwencję u premiera Tuska. Ten proces jeszcze Pan może zatrzymać” – apeluje stowarzyszenie.
– Bogaty państwowy Orlen kupił Ruch pod hasłem ratowania rynku prasy. Tymczasem zdemontował tę firmę, która kiedyś działała jak w zegarku. Mamy nadzieję, że nowy rząd uzdrowi Ruch i natychmiast wycofa decyzję o wycofaniu się z rynku prasy – mówi Andrzej Maślankiewicz.