Przedstawiciele pracowników Agory spotkali się w środę z zarządem spółki. Tematem rozmów miała być odpowiedź na list wystosowany w połowie marca przez pracowników redakcji lokalnych „Gazety Wyborczej”. W liście zażądali oni podwyżki w wysokości 2 tys. zł brutto do końca maja br., likwidacji tzw. umów śmieciowych, transparentnej struktury płac oraz ujawnienia zarobków członków zarządu spółki Wyborcza.
Według informacji uzyskanych przez „Presserwis” środowe spotkanie miało burzliwy przebieg. Z sali padło m.in. zdanie, że „zarząd Agory uważał zawsze, że pracowników mogłoby być o połowę mniej”.
– Ostatnie wyniki finansowe spółki wskazują, że takie zagrożenie się raczej oddaliło – komentuje Natalia Mazur, przewodnicząca „Solidarności” w „Gazecie Wyborczej”. – Ale widząc pozom rozżalenia naszych kolegów, wspólnie z pozostałymi związkami (Inicjatywa Pracownicza i Komitet Obrony Gazety Wyborczej – red.) chcemy zbadać nastroje wśród pracowników. Szczególnie w terenie. Dopiero uzbrojeni w wyniki będziemy decydować o dalszych działaniach.
Irytację uczestników spotkania wzbudził brak konkretów i konkluzji. Przyjechali do Warszawy z całej Polski, licząc, że zarząd da im odpowiedzi na pytania zawarte w liście. Zamiast tego usłyszeli ogólniki i zobaczyli kilka korporacyjnych prezentacji.
Dziennikarze z oddziałów „GW” skarżą się, że zarabiają raptem ustawową pensję minimalną. Część z nich pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych. Po zakończeniu grupowych zwolnień liczyli na podwyżki, ale zarząd zaproponował jedynie 500 zł osobom zarabiającym poniżej 7,5 tys. zł brutto. Dziennikarze chcieliby faktycznej podwyżki – 2 tys. zł brutto, które zrekompensowałyby im m.in. inflację ostatnich lat.
Przypomnijmy, że w 2023 roku Grupa Agora osiągnęła najwyższe w historii przychody, które wyniosły 1,42 mld zł (wzrost o 28 proc.). To efekt konsolidacji wyników z Eurozetem. Spółka zakończyła rok z zyskiem netto 85 mln zł (wobec 102,7 mln zł straty rok wcześniej) i wynikiem EBITDA – 224,6 mln zł (wzrost o 61,2 proc.). Jednak – jak zapisano w dokumentach – zarząd firmy dostrzega ryzyko „potencjalnego sporu zbiorowego”.
Od początku kwietnia spółka Wyborcza działa jako odrębna firma. W jej zarządzie zasiadają Wojciech Bartkowiak, Mikołaj Chrzan i Joanna Kwas. Jeszcze w marcu na WZA przegłosowano siedem uchwał dotyczących wyodrębnienia do oddzielnych spółek Gazeta.pl, „Gazety Wyborczej”, Wydawnictwa Agora, a także segmentów wspomagających tzw. back office (IT, HR, finanse, oraz działalność „w zakresie utrzymania, korzystania i pobierania pożytków z nieruchomości spółki”).