Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz pod koniec marca wysłał pismo do Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Żąda w nim, aby KRRiT przekazała przetrzymywane wpływy z abonamentu Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu. – Z nieskrywanym zaniepokojeniem odebrałem treść pańskiego pisma (…). Zaniepokojenie wynika z tego, że pismo stanowi próbę wpłynięcia przez władzę wykonawczą na podejmowane decyzje KRRiT – odpowiedział Świrski.
Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, 27 marca napisał pismo do Macieja Świrskiego, szefa KRRiT, które ten upublicznił w poniedziałek. Chodzi o wpływy z abonamentu, których KRRiT nie przekazała TVP i PR. W uchwale podjętej 7 lutego KRRiT zdecydowała o przekazaniu tych środków do depozytu sądowego, decydując, że ich wypłata nastąpi po prawomocnym orzeczeniu sądu rejestrowego dotyczącym postawienia tych spółek w stan likwidacji.
– Uprzejmie przypominam, że ustawa z 21 kwietnia 2005 roku o opłatach abonamentowych oraz wskazane w niej delegacje ustawowe do wydania przez KRRiT rozporządzeń, nakładają na KRRiT szereg obowiązków związanych z ustalaniem wysokości, a następnie podziałem i przekazywaniem opłat abonamentowych do jednostek publicznej radiofonii i telewizji – napisał minister kultury.
Przypomniał, że “art. 8 ust. 2 ustawy o opłatach abonamentowych wprost wskazuje, iż to KRRiT ustala corocznie (…), nie później niż do 30 września, sposób podziału wpływów między jednostki publicznej radiofonii i telewizji w następnym roku kalendarzowym”.
– Art. 8 ust. 3 ustawy abonamentowej stanowi, że przewodniczący KRRiT przekazuje zaliczkowo jednostkom publicznej radiofonii i telewizji środki na realizację misji (…) na podstawie sposobu podziału wpływów,, o którym mowa w ust. 2 – napisał Sienkiewicz. Dodał, że w poprzednich latach KRRiT terminowo wywiązywała się ze swoich obowiązków, przekazując te środki TVP i PR.
– W związku z powyższym uprzejmie przypominam o konieczności realizacji ustawowego obowiązku nałożonego na pana przewodniczącego na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy o opłatach abonamentowych – dodał minister kultury. Przypomniał, że uchwała KRRiT z 10 stycznia ws. przesunięcia terminów realizacji harmonogramu płatności “nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawnych nakładających na na KRRiT obowiązek podziału i przekazania wpływów abonamentowych jednostkom publicznej radiofonii i telewizji”.
– Wskazanie rzekomego chaosu prawnego w jednostkach publicznej radiofonii i telewizji jako przesłanki umożliwiającej przesunięcie terminów wypłaty środków abonamentowych również nie stanowi uzasadnionej przyczyny do naruszania obowiązujących przepisów prawa i pozbawiania jednostek publicznej radiofonii i telewizji przychodów potrzebnych do prawidłowej realizacji misji publicznej, w tym terminowego wykonywania zaciągniętych zobowiązań finansowych. Nieuzasadnione i nieterminowe wstrzymywanie płatności środków nie tylko zagraża płynności nadawców publicznych, ale jest naruszeniem prawa i działaniem na szkodę mediów publicznych – podsumował minister kultury.
Maciej Świrski: To próba wpłynięcia na decyzje KRRiT
Teraz na stronie internetowej KRRiT ukazała się odpowiedź Macieja Świrskiego na pismo Bartłomieja Sienkiewicza.
– Z nieskrywanym zaniepokojeniem odebrałem treść pańskiego pisma (…). Zaniepokojenie wynika zarówno z tego, że pismo stanowi próbę wpłynięcia przez władzę wykonawczą na podejmowane, zgodnie z prawem, decyzje ustanowionej z mocy Konstytucji RP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i z okoliczności, że przedstawione w nim stanowisko stanowi luźno dobrane wywody na temat finansowania mediów publicznych – napisał szef KRRiT.
Dodał, że w konsekwencji działań Sienkiewicza 20 grudnia ubiegłego roku “doszło do bezprecedensowych wydarzeń związanych z fizycznym przejmowaniem mediów publicznych przez osoby podające się przykładowo za członków rad nadzorczych”.
Świrski zaprasza Sienkiewicza na spotkanie
– Media informowały także o działaniach nieformalnej grupy „Wejście”, nieprawidłowościach podczas czynności notarialnych podejmowanych przy pana udziale, przedstawieniu zarzutów notariusz dokonującej tychże czynności, czy osobistym, bezprecedensowym wsparciu i zaangażowaniu, kandydatki na stanowisko Prokuratora Krajowego, dla działań podejmowanych przez kancelarię prawną, będącą uczestnikiem wydarzeń związanych z próbą zmian władz mediów publicznych. Rzecznik Praw Obywatelskich uznał pańskie działanie za „niedopuszczalne z punktu widzenia Konstytucji, nie mówiąc o złamaniu Ustawy o radiofonii i telewizji” – podkreślił Świrski.
Napisał, że te wydarzenia budzą jego „głębokie zaniepokojenie i pokazują w jak poważnym kryzysie prawnym znalazły się media publiczne”.
– Mimochodem wspomnę tu o pańskiej odpowiedzialności za spadek oglądalności TVP, na przykład TVP Info o 70 proc. Ponosi pan za to odpowiedzialność. Stąd jestem głęboko zdumiony, że chciałby pan podważyć sposób przekazywania środków mediom publicznym za pośrednictwem niezawisłych sądów, decydujących, kto i kiedy takie środki może otrzymać. Muszę tu dodać, że pański list nosi znamiona niedopuszczanego wywierania wpływu przez władzę wykonawczą na niezależny organ kontroli państwowej jaką jest KRRiT – podsumował szef KRRiT.
Na koniec zaprosił ministra kultury na posiedzenie KRRiT zaplanowane na 17 kwietnia.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy postanowił o wpisaniu do Krajowego Rejestru Sądowego postawienia Telewizji Polskiej w stan likwidacji i powołania Daniela Gorgosza na stanowisko likwidatora spółki. Gorgosz zarządza TVP od końcówki grudnia ub.r.