– Przyjąłem propozycję pracy w telewizji, gdyż po 25 latach w gazetach uznałem, że warto spróbować czegoś nowego, a i sytuacja na rynku pracy w prasie w Poznaniu nie jest najlepsza. Poza tym w „Telekurierze” jest miejsce na materiały reporterskie i śledcze – mówi Krzysztof M. Kaźmierczak.
Do końca 2016 roku Kaźmierczak był dziennikarzem „Głosu Wielkopolskiego”, z którym rozstał się po 10 latach. Wcześniej związany był z „Super Expressem”. Do października ub.r. był szefem związku zawodowego w „Głosie Wielkopolskim”. Od wielu lat zajmuje się wyjaśnieniem zabójstwa Jarosława Ziętary – dziennikarza śledczego „Gazety Poznańskiej”. – Będę się nią zajmował nadal – zapewnia Kaźmierczak.