Nowym dyrektorem TVP3 Opole zostanie Wojciech Kasprzyk, co potwierdza oficjalnie Telewizja Polska. – Nie usłyszeliśmy o żadnym konkursie na stanowisko nowego szefa/szefowej stacji ani nawet o wolnym naborze. Nie usłyszeli też o tym pracownicy TVP3 Opole – alarmuje Małgorzata Besz-Janicka, członkini rady programowej TVP3 Opole.
Na początku stycznia, po zmianie władz w TVP, zmienił się szef oddziału publicznej telewizji w Opolu. Dyrektorką została Ewa Wolniewicz, która zarządzać miała z Wrocławia, bo i tam objęła funkcję dyrektora. Wolniewicz od razu zaznaczała, że to potrzeba chwili. Lokalne media pisały, że w Opolu nie znalazł się chętny na tę funkcję.
Wolniewicz, która pracę w TVP straciła w 2016 roku (w latach 2012-2016 była dyrektorką oddziału), gdy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość. Zastąpiła Łukasza Żygadło, który stacją zarządzał od 2021 roku, a wcześniej związany był z DoRzeczy.pl i wPolityce.pl.
Dziennikarze od styczniowej zmiany czekali na kolejnego szefa i powrót niezależnego od Wrocławia ośrodka w Opolu. Dziś, na pytanie portalu Wirtalnemedia.pl, TVP odpowiedziała: – Od 15 marca p.o. dyrektora TVP3 Opole będzie pan Wojciech Kasprzyk – informuje Centrum Informacji TVP.
O Kasprzyku niewiele wiadomo. Prawdopodobnie chodzi o producenta religijnych filmów dokumentalnych.
Wojciech Kasprzyk nie został wybrany w konkursie
Przeciwko takiemu wyborowi protestuje we wpisie na Facebooku Małgorzata Besz-Janicka, członkini rady programowej TVP3 Opole: – P. Ewa Wolniewicz nie uprzedziła nas o swojej rezygnacji, mogłam się jedynie tego domyślać, gdy dwa moje maile pozostawiła bez odpowiedzi. Nie usłyszeliśmy też o żadnym konkursie na stanowisko nowego szefa / szefowej stacji, ani nawet o wolnym naborze. Nie usłyszeli też o tym pracownicy TVP3 Opole – alarmuje na Facebooku Besz-Janicka.
Besz-Janicka zaznacza, że nowy dyrektor jest nieznany w środowisku i nie został wybrany w konkursie. – Jest osobą całkowicie nieznaną w Opolu w środowisku związanym z mediami. A więc pytam: Kto i według jakich kryteriów decyduje o obsadzie jednego z ważnych stanowisk w spółce TVP SA, której akcjonariuszem jest skarb państwa? Jakie wymagania spełniała ta właśnie, a nie inna kandydatura? Dlaczego nie rozpisano transparentnego konkursu, zgodnie z obietnicami o powrocie do wyższych standardów obsadzania stanowisk? Po latach pisowskiego ręcznego sterowania każdą, nawet najmniejszą dziedziną życia, likwidacji konkursów i obsadzania „swoimi przez swoich” wszystkich stanowisk w spółkach i instytucjach publicznych, mamy prawo głośno domagać się innych standardów.
Nawet zakładając najlepszą wolę rządzącej Koalicji przy naprawianiu tego koszmaru, jakim była pisowska TVP, nie możemy się zgadzać na pójście „łatwą ścieżką”, którą wydeptała partia Kaczyńskiego.”