Tok FM odwołało debatę kandydatów na prezydenta Poznania

Pominięto jednego z nich

Starający się o reelekcję prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak chciał odstąpić miejsce w debacie organizowanej przez Tok FM i Politykę Insight

Po zamieszaniu związanym z brakiem zaproszenia dla jednego z kandydatów na prezydenta Poznania redakcja Tok FM odwołała zaplanowaną na wtorek „Debatę o Mieście”. „Jest dla mnie niedopuszczalne, by w debatach przedwyborczych jeden z kandydatów był pomijany” – oświadczył Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Na debatę zaproszenia nie dostał Łukasz Garczewski, kandydat komitetu Społeczny Poznań. „Kto by tam chciał zapraszać jakiegoś niepełnosprawnego bez koneksji i kasy, jak poważni politycy rozmawiają. Na pewno nie poważne radio opiniotwórcze przecież” – napisał Garczewski w mediach społecznościowych i wezwał pozostałych kandydatów do zbojkotowania debaty.

Redakcja Tok FM odwołała debatę

Starający się o reelekcję prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zadeklarował, że w tej sytuacji odstąpi swoje miejsce w debacie kandydatowi komitetu Społeczny Poznań.

„Jest dla mnie niedopuszczalne, by w debatach przedwyborczych jeden z kandydatów był pomijany. (…) Zakładam, że to nie jest zła wola organizatorów, a kwestia późniejszej rejestracji pana Łukasza Garczewskiego. Mam nadzieję, że Radio TOK FM znajdzie ostatecznie dla niego miejsce w dzisiejszej dyskusji” – oświadczył Jacek Jaśkowiak.

W reakcji na powstały spór redakcja Radia Tok FM podjęła decyzję o odwołaniu debaty. „Już pod koniec ubiegłego tygodnia sztaby potwierdziły udział kandydatów i wiedziały, kto weźmie udział w debacie” – wyjaśniał na portalu radia Maciej Głogowski, zastępca redaktorki naczelnej Tok FM.

I dodawał: „Mamy wieloletnie doświadczenie w organizacji takich spotkań i wiemy, że taka debata ma swoje prawa, bo jest też audycją radiową. Nie chcemy, żeby wyglądało to tak, jak ostatnia debata przed wyborami parlamentarnymi w ubiegłym roku w telewizji państwowej. Były bardzo długie pytania, wielu kandydatów i bardzo krótkie odpowiedzi. My robimy to inaczej, chcemy oferować ludziom ciekawą i pogłębioną debatę”. Głogowski wyjaśniał, że gdy Jacek Jaśkowiak stwierdził, iż chce ustąpić miejsca w debacie kolejnemu kandydatowi, pozostali kandydaci informowali, że rezygnują.