Oczywiście stanowisko Skowrońskiego nie wyjaśnia wszystkich kwestii, jednak przedstawia nowy punkt widzenia, co już jest godne uwagi.
Uwagi o konieczności skontaktowania się autora Press.pl z SDP zapewne przyjąłbym z pełną powagą, gdyby nie fakt, że od dawna SDP nie komentuje spraw stowarzyszenia, z uporem godnym lepszej sprawy kluczy po prośbach o kontakt lub w ogóle milczy. Jakiekolwiek służby prasowe również nie istnieją. Pozostaje wtedy – szczęśliwie to dziennikarze, a oni lubią i potrafią opowiadać – kontakt z szeregowymi członkami stowarzyszenia.
Zanim zdążyłem wczytać się w odpowiedź Skowrońskiego (przyszła pocztą we wtorek), portal Sdp.pl już opublikował ten list u siebie. Towarzyszył mu z założenia chyba humorystyczny wstęp Huberta Bekrychta, naczelnego serwisu. Z nieskładnego tekstu zrozumiałem, że autor ze zdumieniem odkrywa prawidła działania portalu internetowego, udziela nam serii redaktorskich rad, po czym konkluduje: „Działacie, aby uśmiechnięta władza rządu 13 grudnia, była uśmiechnięta jeszcze bardziej”.
Wciąż wolę więc myśleć, że SDP trzyma intelektualny poziom Skowrońskiego, który co prawda basuje PiS-owi, ale potrafi pisać, a nie Bekrychta, którego bełkotu nie pojąłby nawet Sasza Pastuszew.
Marek Twaróg, Press.pl
Treść pisma Krzysztofa Skowrońskiego poniżej: