Radio dla Ciebie, tak jak pozostałe 16 spółek zarządzających regionalnymi rozgłośniami publicznymi, a także Telewizja Polska i Polskie Radio, został postawione w stan likwidacji przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego pod koniec grudnia.
Początkowo we wszystkich rozgłośniach regionalnych funkcję likwidatora objął prawnik Paweł Kusak, w niektórych zastąpiły go potem inne osoby. Na portalu Radia dla Ciebie podano kilka dni temu, że likwidatorem spółki został Grzegorz Jakubowski, w przeszłości dziennikarz „Gazety Finansowej” oraz pracownik Urzędu Dzielnicy Żoliborz.
W zeszły piątek opublikowano apel, który grupa publicystów regularnie goszczących w Radiu dla Ciebie skierowała do likwidatora stacji. Wspólnie sprzeciwili się planom zwolnienia redaktora naczelnego rozgłośni Grzegorza Chlasty i jego zastępczyni Aleksandry Głogowskiej.
Minister kultury: nie wtrącam się w politykę likwidatorów
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz w środę rano na antenie Polsat News został zapytany m.in. o to, jak długo potrwa stan likwidacji mediów publicznych. – Przede wszystkim likwidacja jest też formą restrukturyzacji, czyli przywracania właściwego porządku w spółkach. Likwidacja w każdej chwili może być odwołana, może też trwać bardzo długo. Przypominam, że mamy taką spółkę Art-B, która był w słynna w latach 90. Ona do tej pory jest spółką w likwidacji – zauważył Sienkiewicz.
Zwrócił uwagę, że „jest to stan przejściowy”, przypominając, że „likwidacja jest jedną z form przewidzianych w kodeksie spółek handlowych”.
Zapytany, „czy zlecił likwidatorom czystkę do gołej ziemi”, odnosząc się m.in. do Radia Dla Ciebie oraz listu w obronie dotychczasowego kierownictwa rozgłośni, szef MKiDN podkreślił, że „nie wtrąca się w politykę likwidatorów”.
– Uważam, że istota tego działania polega na tym, że minister, człowiek polityki nie powinien się zajmować programem, tym, jak działają media publiczne. Ale w przypadkach samego mianowania, odpowiedzialności personalnej mam oczywiście swoją rolę do odegrania – zaznaczył.
W RDC będzie mniej kontrowersyjny likwidator
Poinformował również, że zmienił likwidatora RDC na „osobę mniej kontrowersyjną, bardziej spokojną, bardziej wyważoną”. Dopytywany o personalia, Sienkiewicz zaznaczył: „dzisiaj się państwo dowiecie”.
– W tej sprawie trzeba znaleźć złoty środek. Mam nadzieję, że nowy likwidator sobie w tej sprawie poradzi – wskazał.
Szef resortu kultury odniósł się także do decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przekazaniu pieniędzy pochodzących z opłat abonamentowych do depozytu sądowego. – Obecny pan przewodniczący Maciej Świrski w sposób nielegalny wstrzymał finansowanie środków dla mediów publicznych. On nie jest od oceny tego, kto jest w prawie, a kto nie. On ma obowiązek przekazania środków na media publiczne, nie przekazuje ich prezesom czy likwidatorom – podkreślił.
Będzie pozew przeciw KRRiT
– Z tą Radą nie ma o czym rozmawiać. Zresztą będziemy – jak sądzę – świadkami pewnego sporu prawnego. Obawiam się, że może on również zahaczyć o kodeks krany, jeśli chodzi i sposób zachowania przewodniczącego Świrskiego – powiedział. Dopytywany, czy przewidywany jest pozew, Sienkiewicz poinformował, że „tak, to jest oczywiste”. – Te pieniądze tym spółkom się należą, to jest prawo, a prawdo w moim przekonaniu zostało złamane – dodał.
Szef MKiDN został również zapytany o nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przypomniał, że „tym się różni Europa od Ameryki, że u nas prawa autorskie są niezbywalne”.
– Przez 3,5 roku poprzedni rząd nie wdrożył prawa unijnego, dyrektywy. Myśmy mieli kary dzienne prawie już uruchomione przez Unię, musimy w związku z tym dyrektywę wdrożyć jak najszybciej. Każdy dzień jest kluczowy, bo rząd Donalda Tuska nie będzie płacił Unii Europejskiej, tak jak PiS za Turów. To oznacza, że problem streamingu musimy rozwiązać błyskawiczną nowelizacją – wyjaśnił.