Cezary Łazarewicz po przegranej z MDI zapowiada odwołanie do Sądu Najwyższego

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że opublikowane w tygodniku „Wprost” artykuły Cezarego Łazarewicza na temat firmy MDI zawierały nieprawdziwe informacje i naruszały dobre imię tej firmy. Cezary Łazarewicz zapowiada odwołanie do Sądu Najwyższego.

Chodzi o teksty Cezarego Łazarewicza: „MDI i media” oraz „Znaleźć haki na ministra”, opublikowane we wrześniu 2013 roku w tygodniku „Wprost”. Łazarewicz określał firmę MDI jako „specjalizującą się w wywieraniu wpływu na media”.

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że posądzenie agencji MDI o postępowanie niezgodne z etyką i prawem jest bezpodstawne i nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Sąd orzekł, że MDI mają przeprosić: Cezary Łazarewicz, autor tekstów, Sylwester Latkowski, ówczesny redaktor naczelny „Wprost”, i Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” – wydawca tygodnika. Ponadto wydawca ma usunąć z cyfrowych wersji artykułów fragmenty, które sąd uznał za nieprawdziwe. Pozwani zostali też zobowiązani do wpłaty 20 tys. zł na rzecz Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”.

– Odwołam się od tego wyroku do Sądu Najwyższego – zapowiada Cezary Łazarewicz. Podkreśla, że nie wycofuje się z żadnych stwierdzeń, które zawarł w swoich tekstach na temat MDI. – Jestem zszokowany uzasadnieniem sądu apelacyjnego. Jak będzie trzeba, to pójdę nawet do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – zapowiada Łazarewicz.

To kolejny wyrok w tej sprawie. W czerwcu br. Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Cezary Łazarewicz ma przeprosić MDI za szerzenie nieprawdziwych informacji na jej temat. Sąd uznał, że dziennikarz podawał nieprawdę, mówiąc o „groźbach” i „szantażach” ze strony MDI. Dziennikarz do dziś nie wykonał wyroku sądu i nie opublikował przeprosin. – Nie wycofuję się ze stwierdzenia, że MDI groziła mi, aby zablokować publikację krytycznego artykułu na jej temat w tygodniku „Wprost” – mówi Łazarewicz.