Zmiany w Radiu Szczecin rozpoczęły się z końcem minionego roku, kiedy przestał nim zarządzać prezes Wojciech Włodarski, który sprawował tę funkcję z nadania polityków PiS, wykorzystujących do propagandy m. in stacje radiowe (stanowisko stracił podobnie, jak 17 innych prezesów publicznych rozgłośni, po tym, jak minister sprawiedliwości Bartłomiej Sienkiewicz postawił je w stan likwidacji).
Wcześniej sam z pracy zrezygnował redaktor naczelny Tomasz Duklanowski – pojechał na misję kościelną do Kenii. Kilka tygodni temu do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia niego przestępstwa, chodzi o przywłaszczenie m.in. wartego 11 tys. zł notebooka, dwóch iPhone’ów, rejestratora reporterskiego i np. pilota otwierającego wjazd na parking. Duklanowski na Facebooku wyjaśnia, że sprzęt zdeponował u notariusza. Kolejne kroki naprawiające sytuację w szczecińskiej rozgłośni wykonuje likwidator – adwokat Robert Murawski.
Ze stacją niedawno rozstał się szef informacji Kamil Nieradka, a teraz odchodzą z niej dziennikarze Grzegorz Gibas i Joanna Gralka.
Gralka na temat rozstania ze stacją umieściła wpis na Facebooku.
– Nie mam zwyczaju komentować. Ale tym razem to zrobię. Być może zostałam zwolniona z Radio Szczecin, bo jestem związana z „dobrą zmianą”. Natomiast kluczowe wydaje mi się to, że wczoraj po RMF przepisałam informacje o próbach uchylenia immunitetu senatora Grodzkiego. Nie bez powodu informacja zniknęła ze strony Radio Szczecin o poranku. Na życzenie pana likwidatora. Kilka godzin później zostałam zwolniona – informuje dziennikarka.
Temat, o którym mówi Gralka dotyczył wydłużenia czasu na decyzję w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu senatorowi Tomaszowi Grodzkiemu, o co minister sprawiedliwości Adam Bodnar wystąpił do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (Bodnar potrzebuje jeszcze dwóch tygodni, żeby ocenić, ile warte są dowody przeciwko prof. Grodzkiemu zebrane przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie).
Zapytaliśmy dziennikarkę o okoliczności zwolnienia i o to, kto był odpowiedzialny za publikację tekstu, ale mimo początkowej deklaracji o chęci rozmowy, na pytania nie odpowiedziała. Nie udostępniła też tekstu, za który miała zostać zwolnienia.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w Radiu Szczecin, Gibas i Gralka, byli na etatach, nie zostali zwolnieni dyscyplinarnie, są w okresie wypowiedzenia. Radio Szczecin sprawy oficjalnie nie komentuje.
Radio Szczecin przeprosiło Magdaleną Filiks
Jak już informowaliśmy, ważnym nowym otwarciem i odcięciem się od wcześniej panujących zasad w stacji, było opublikowanie przeprosin w sprawie upublicznienia danych syna posłanki PO Magdaleny Filiks.
22 stycznia na stronie internetowej Radia Szczecin pojawił się komunikat: “Radio Szczecin przeprasza poseł Magdalenę Filiks i jej rodzinę”. Podpisał go likwidator szczecińskiej rozgłośni, Robert Murawski. – W świetle ostatnich doniesień medialnych dotyczących potencjalnego wpływu Radia Szczecin na tragedię, która dotknęła Panią Posłankę Magdalenę Filiks i jej rodzinę, pomimo informacji przekazanej medialnie przez rzeczniczkę KRRiT, co do podjęcia decyzji o nieukaraniu Radia Szczecin za audycje i publikacje z grudnia 2022 roku, przepraszamy Panią Posłankę Magdalenę Filiks i jej rodzinę, wyrażając jednocześnie głębokie ubolewanie nad nieszczęściem jakie ich spotkało – czytamy w komunikacie.
– Przeprosiny te składamy niezależnie od dalszych ustaleń dotyczących tego czy i ewentualnie w jakim zakresie osoby pracujące w Radiu Szczecin w jakikolwiek sposób mogły przyczynić się do tego dramatycznego w skutkach zdarzenia – podkreślił Murawski.