Dziennikarze „Krytyki politycznej” założyli związek zawodowy

Dziennikarze "Krytyki politycznej"

Znany aktywista Jaś Kapela poinformował w mediach społecznościowych, że w “Krytyce politycznej” powstał związek zawodowy. – Jako osoby członkowskie organizacji, która wyznaje lewicowe wartości, wydawało nam się czymś absolutnie naturalnym, żeby wykonać ten krok i skorzystać z przysługującego każdej pracowniczce prawa do uzwiązkowienia – powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Paulina Januszewska, dziennikarka „Krytyki politycznej”.

– Długo czekałem, żeby móc to napisać. W “Krytyce politycznej” powstała komisja zakładowa związku zawodowego OZZ Inicjatywa Pracownicza, której jestem dumnym członkiem. Bardzo się cieszę, że nasz krytyczny lud pracujący w końcu się zorganizował. W jedności siła! – napisał na Twiiterze Jaś Kapela.

Komisję zakładową założyło kilkanaście osób. Szefem prezydium komitetu założycielskiego został Patryk Walaszkowski, sekretarz redakcji i redaktor prowadzący działów: humanistyka, historia, sztuka i teatr.

“Wśród dziennikarzy to nie jest powszechne”

– Jako osoby członkowskie organizacji, która wyznaje lewicowe wartości, wydawało nam się czymś absolutnie naturalnym, żeby wykonać ten krok i skorzystać z przysługującego każdej pracowniczce prawa do uzwiązkowienia. Bardzo gorąco do tego zachęcamy przedstawicielki innych branż – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Paulina Januszewska, dziennikarka „Krytyki politycznej”.

Jak dodaje, przyczyną założenia związku nie był konflikt z pracodawcą.

– Cieszymy się, że będziemy mogli polepszać naszą kulturę pracy, bo wydaje nam się, że nawet w najlepiej działającym miejscu warto to robić i dawać dobry przykład innym. Z perspektywy osobistej muszę dodać, że jestem dziennikarką i autorką książki „Gównodziennikarstwo” – o pracy w mediach. Zauważyłam, że uzwiązkowienie wśród dziennikarzy i dziennikarek jest niskie, nie jest powszechne, a wiemy o wielu sytuacjach, które są związane z nieprzestrzeganiem praw pracowniczych, więc tym bardziej uważałam, że w „Krytyce politycznej” taki związek być musi. Myślę, że to też jest krok, żeby pokazać innym dziennikarzom i dziennikarkom, że warto to robić – dodaje Paulina Januszewska.