Sąd rejestrowy oddalił wnioski o wpisy likwidacji Polskiego Radia i Telewizji Polskiej do Krajowego Rejestru Sądowego. Decyzje nie są prawomocne. Resort kultury oświadczył, że spółki nadal są w stanie likwidacji na podstawie uchwał walnych zgromadzeń. Likwidator TVP Daniel Gorgosz zapowiedział pracownikom, że przed telewizją „zapewne jeszcze dość długi, może kilkunastomiesięczny okres, w którym kwestia zmian w TVP będzie przedmiotem sporów prawnych”.
Postanowienia w sprawie Polskiego Radia i TVP zostały wydane przed sąd rejestrowy w poniedziałek 22 stycznia.
Długi okres sporów prawnych o TVP i PR
„Przepisy ustawowe dotyczące prawa publicznego nie przewidują wprost rozwiązania mediów publicznych, ustawowo jest jedynie zagwarantowane ich istnienie, zaś wywodzenie możliwości postawienia spółek publicznej radiofonii i telewizji z przepisów ogólnych KSH prowadzi do domniemania istnienia kompetencji, które w ustawie nie zostały wskazane wprost, a zatem z naruszeniem zasady legalizmu” – napisał referendarz sądowy w postanowieniu dotyczącym Polskiego Radia.
Daniel Gorgosz, likwidator TVP, poinformował pracowników, że spółka przygotowuje obecnie skargę na postanowienie. „Już z chwilą jej złożenia postanowienie referendarza utraci moc, a wniosek TVP zostanie ponownie merytorycznie oceniony przez sędziego tego sądu rejestrowego” – napisał w piśmie.
„Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego przyjmuje się, że uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki i wynikające z nich zmiany w składach organów spółki czy też w zakresie otwarcia likwidacji są legalne, ważne i w pełni skuteczne, niezależnie od postanowień dotyczących ich wpisu wydanych przez sąd rejestrowy. Dopiero potencjalny prawomocny wyrok sądu gospodarczego o uchyleniu lub stwierdzeniu nieważności uchwał WZA w postępowaniu procesowym, mógłby stanowić podstawę do twierdzeń, że zmiany zachodzące w TVP od grudnia 2023 roku nie miały ważnych podstaw prawnych” – czytamy w piśmie Daniela Gorgosza do pracowników.
Gorgosz wyjaśnił, że przed TVP „zapewne jeszcze długi, może nawet kilkunastomiesięczny okres, w którym kwestia zmian w TVP będzie przedmiotem sporów prawnych”. „Niemniej jednak, o ile prawomocnym wyrokiem wydanym w postępowaniu procesowym sądy nie zakwestionują uchwały dotyczącej likwidacji TVP, jako Likwidator spółki pozostaję uprawniony do prowadzenia spraw spółki” – podkreślił.
Bartłomiej Sienkiewicz: „Likwidacja nie jest cofnięta”
Minister kultury, który stanowi walne zgromadzenie w Polskim Radiu i TVP oświadczył, że wpisy referendarzy sądowych nie wywołują skutków prawnych powodujących zmianę statusu spółek i ich władz. Wyjaśnił, że obie spółki są nadal w stanie likwidacji na podstawie uchwał walnego zgromadzenia z 27 grudnia. W komunikacie przypomniano, że wpisy w KRS mają charakter deklaratoryjny – nie tworzą prawa i mają walor informacyjny.
Sienkiewicz wypowiedział się nie tylko na temat kwestii prawnych, ale i politycznych: „Czy partia polityczna powinna posiadać narzędzia medialne dzięki, którym kłamie, szczuje i niszczy życie publiczne i doprowadza tak naprawdę do wojny polsko-polskiej? Czy takie media w ogóle mają prawo istnieć w demokratycznym kraju? W moim najgłębszym przekonaniu absolutnie nie. Stąd moja decyzja o postawieniu tych spółek w stan likwidacji. Mam nadzieję, że dzięki restrukturyzacji, sanacji tych spółek będzie można osiągnąć zupełnie inny efekt, niż ten który obserwowaliśmy przez ostatnie 8 lat i to jest moim zasadniczym celem” – oświadczył Bartłomiej Sienkiewicz.
I dalej: „Mówię to wszystko Państwu dlatego, aby za pośrednictwem Państwa uniknąć tego mylnego wrażenia, że stało się coś fundamentalnie złego i że jakiś sąd cofnął likwidację. Nie, likwidacja nie jest cofnięta. Do momentu wyroku likwidator pełni swoje funkcje, nic się w tych spółkach nie zmieni”.
Napisano też: „Jedynie potencjalny prawomocny wyrok sądu gospodarczego unieważniający uchwałę WZA mógłby skutecznie zakwestionować legalność rozpoczętego procesu likwidacji Spółki oraz powołania likwidatora, który nadal w świetle prawa pełni swoją funkcję”.
Wezwanie Agnieszki Kamińskiej
Adwokatka prof. Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego mówiła wcześniej „Presserwisowi”: „Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika jednoznacznie, że uchwały walnych zgromadzeń obowiązują, dopóki sąd okręgowy nie stwierdzi ich nieważności bądź ich nie uchyli”.
Tymczasem Agnieszka Kamińska – którą 19 grudnia odwołała ze stanowiska prezeski Polskiego Radia rada nadzorcza powołana przez ministra kultury – zamieściła na platformie X wezwanie skierowane do likwidatora spółki Pawła Majchera, określając się legalną prezeską radia. Wezwała Majchera do natychmiastowego opuszczenia budynków należących do Polskiego Radia przez niego i zatrudnione przez niego osoby. Kamińska zagroziła, że niezastosowanie się będzie „skutkować podjęciem odpowiednich kroków prawnych”.
Dotychczas sądy wpisały do KRS otwarcie likwidacji 12 z 17 regionalnych rozgłośni publicznych.