KRRiT dostała skargi na pary homoseksualne w „Pytaniu na śniadanie”

"Konsekwencja nagonki"

Kuba i Dawid w "Pytaniu na śniadanie"

W „Pytaniu na śniadanie” w TVP2 gościły dwie pary jednopłciowe, z którymi rozmawiano o ich długoletnich związkach. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dostała w tej sprawie kilka skarg od widzów – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. – To konsekwencje trwającej przez osiem lat w TVP nagonki na naszą społeczność i przedstawiania nas jako dewiantów i zagrożenia dla rodziny – oceniają goszczący w tym wydaniu Jakub Kwieciński i Dawid Mycek.

Tworzący od lat pary życiowe Jakub Kwieciński i Dawid Mycek oraz Karolina i Agnieszka gościli w „Pytaniu na Śniadanie” w sobotę 6 stycznia. Byli pytani m.in. o przepis na swoje wieloletnie związki. Podkreślono, że Karolina i Agnieszka zaręczyły się, a Jakub i Dawid kilka lat temu wzięli ślub w Portugalii. Rozmowę prowadzili Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski.

W trakcie programu goście trzymali dużą tęczową flagę. – 6 stycznia 2024 skończyła się w „Pytaniu na śniadanie” HOMOFOBIA! – ogłosili Kwiesińki i Mycek, blogrrzy znani jako Jakub i Dawid, na swoich profilach społecznościowych.

Zaproszenie par homoseksualnych do magazynu śniadaniowego TVP2 oburzyło niektórych polityków i publicystów prawicowych. – To TVP w Święto Objawienia Pańskiego 👇 Tusk z Hołownią i Kosiniakiem dopięli swego. Czyli obowiązkowa doktryna od dawna w TVN i 90% głównych mediów teraz na pełnej w TVP: – promujemy LGBTQiA ++++~ i ośmieszmy tradycyjną rodzinę – skomentował europoseł Patryk Jaki na platformie X. –

– Kolejny element budowania gruntu pod legalizację tzw. „związków partnerskich”. W przejętej siłowo TVP program #PytanieNaŚniadanie a w nim dwie pary LGBT mówiące o recepcie na długoletni związek. Jako @CentrumZycia sprzeciwiamy się tej ustawie i już teraz apelujemy do Pana Prezydenta @AndrzejDuda o jej zawetowanie – podkreślił szef tej organizacji Paweł Ozdoba.

Sporo było też pozytywnych komentarzy. – Czy ktoś przez to ucierpiał? Czy komuś to zaszkodziło? Nikomu nie zrobiło krzywdy, a wielu osobom LGBT pomogło. W widzialności. W walce o szacunek. O godność. Można? Można! Dobra i potrzebna zmiana! – ocenił wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skierowano sześć skarg dotyczących rozmowy w „Pytaniu na śniadanie” z parami jednopłciowymi. Zarzuty? – Propagowanie związków homoseksualnych, niestosowne treści w Święto Trzech Króli, negatywny wpływ na małoletnich – wyliczyła rzeczniczka prasowa KRRiT Teresa Brykczyńska.

Zgodnie z procedurą szef Krajowej Rady poprosił Telewizję Polską o nagranie z programem, którego dotyczą skargi, oraz stanowisko dotyczące zawartych w nich zastrzeżeń.

Jakub i Dawid: wierzymy w autentyczność zmian w TVP

Jakub Kwieciński i Dawid Mycek nie są zdziwieni, że złożono skargi dotyczące ich obecności w „Pytaniu na Śniadanie”. – To konsekwencje trwającej przez osiem lat w TVP nagonki na naszą społeczność i przedstawiania nas jako dewiantów i zagrożenia dla rodziny – komentują dla Wirtualnemedia.pl.

– Tym bardziej uważamy, że nasz udział w tym programie był potrzebny, bo był pierwszym krokiem do pokazania, jak mylne jest to myślenie. Z Dawidem jesteśmy parą od 14 lat, Karolina i Agnieszka są ze sobą już sześć, więc cieszymy się i nie widzimy w tym nic niestosownego, że mogliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami i radami na długoletni związek z prowadzącymi i widzami „Pytania na Śniadanie” – podkreślają.

Blogerzy liczą, że osoby nieheteronormatywne będą regularnie gościć w programach TVP. – To będzie prawdziwy test na autentyczność zachodzących zmian – zaznaczają.

Telewizja Polska pod koniec 2017 roku nie przedłużyła umowy z Jakubem Kwiecińskim, zaraz po tym jak z partnerem zamieścili w mediach społczenościowych klip „Pokochaj nas w święta” z udziałem siedmiu par homoseksualnych. Kwieciński skierował wobec nadawcy pozew. Wiosną ub.r. Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł, że TVP dopuściła się wobec swojego pracownika dyskryminacji na tle orientacji seksualnej.

– Zaproszenie do „Pytania na śniadanie” przyjęliśmy z zaskoczeniem i dużymi wątpliwościami. Zarówno ze względu na ostatnie 8 lat szczucia na społeczność LGBT przez Telewizje Polską, jak i przez wyrzucenie mnie z tej firmy przez PiS-owskie władze – przyznają blogerzy. – Sam pamiętam jak przy okazji szumu wokół naszej współpracy z Roxette zaczepił mnie na korytarzu Mateusz Szymkowiak mówiąc: „Ale historia! Zaprosiłbym was do „Pytania na śniadanie”, ale boje się, że mnie zwolnią za ten pomysł”, więc wiedziałem jaka panuje tam atmosfera – opisują.

– Obserwujemy jednak zachodzące zmiany i wierzymy w ich autentyczność. Sam dużo dobrego słyszałem wcześniej o nowej szefowej „Pytania na Śniadanie”, pani Kindze Dobrzyńskiej i to nas ostatecznie przekonało do wizyty – zaznaczają Kwieciński i Mycek.

W grudniu ub.r. średnia oglądalność „Pytania na śniadanie” w TVP2 wyniosła 433,6 tys. osób (wobec 453,6 tys. rok wcześniej), co dało 8,24 proc. udziału w rynku telewizyjnym w grupie 4+ – wynika z danych Nielsen Audience Measurement opracowanych przez Wirtualnemedia.pl. Program był liderem wśród magazynów śniadaniowych.

Za Kurskiego zwolnienie po tęczowej fladze w „Pytaniu na śniadanie”

W ostatnich ośmiu latach tematyka osób homoseksualnych pojawiała się w Telewizji Polskie prawie wyłącznie w negatywnym kontekście, zwłaszcza w „Wiadomościach” i na antenie TVP Info. W połowie lipca 2021 roku w „Pytaniu na śniadanie” w TVP2 słowacka piosenkarka Karin Ann pokazała tęczową flagę, a utwór zadedykowała osobom LGBT.

TVP natychmiast zawiesiła odpowiedzialnego za tamten odcinek programu wydawcę Radosława Bielawskiego, a kilka dni później zakończyła z nim współpracę. – Zwolniono mnie telefonicznie i przez SMS-y. Zrobiłem dla TVP tysiące świetnych programów, wystarczyła tęczowa flaga, bym stracił pracę. To przykre – skomentował Bielawski.

Krótka burza polityczna wokół TVP wybuchła, gdy 31 grudnia 2022 roku podczas „Sylwestra Marzeń z Dwójką” członkowie grupy Black Eyed Peas założyli tęczowe opaski na ramiona, a jeden z nich wygłosił też manifest poparcia m.in. dla osób LGBT. Oburzeni na władze publicznego nadawcy byli przede wszystkim politycy Solidarnej Polski.

Latem 2022 roku Jacek Kurski tłumaczył, że w żadnym z programów randkowych TVP nie wystąpi para jednopłciowa, ponieważ spółka jako nadawca publiczny ma obowiązek przestrzegania wartości chrześcijańskich. – Nawet nie tylko w dekalogu, ale i konstytucji naszego kraju rodzina, małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety.

Teraz to się zmienia. Kilka dni temu na profilu instagramowym „Rolnik szuka żony” zamieszczono odpowiedź na pytanie, czy go programu mogą zgłaszać się osoby LGBT. – Zapraszamy, miłość nie wyklucza – zadeklarowano.