Protest związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza przeciwko zwolnieniom w Agorze

"Jesteśmy wściekli"

"Decyzja o zwolnieniu najprawdopodobniej co czwartej, czwartego z nas jest bezprecedensową w historii naszej Gazety i naszych związków zawodowych"– czytamy w oświadczeniu Komisji Zakładowej Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Agorze

Komisja Zakładowa Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Agorze ostro zaprotestowała przeciwko planowanym zwolnieniom w firmie. „Sytuacja jest poważna, a my jesteśmy wściekli” – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.

Przypomnijmy, że Agora ogłosiła wdrożenie procedury zwolnień grupowych, w ramach której pracę straci do 190 pracowników. Jak kilka dni temu mówili „Presserwisowi” dziennikarze zatrudnieni w Warszawie, redukcja etatów może uderzyć w co najmniej kilkadziesiąt osób nie tylko w redakcjach w stolicy, ale i w regionach.

„Oni dostaną premie i stanowiska”

Decyzja zarządu oznacza, że do końca marca – czyli do czasu, w którym powinny zakończyć się procesy związane z wydzieleniem spółek w Agorze – zatrudnienie stracić może aż 14-15 proc. całej załogi. Szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj.

Teraz na wiadomość o zwolnieniach w Agorze reaguje Komisja Dziennikarek i Dziennikarzy przy OZZ Inicjatywa Pracownicza. „Koleżanki i koledzy, sytuacja jest poważna, a my jesteśmy wściekli. Kierownictwo firmy zapowiedziało zwolnienie 190 osób. Kiedy kilkanaście miesięcy temu słyszeliśmy od naszych przełożonych, jak świetnym rozwiązaniem jest wydzielenie »Gazety Wyborczej« do osobnej spółki oraz zapewnienia, że »Gazeta« doskonale poradzi sobie bez Agory, sporo z nas nie do końca wierzyło w te słowa, ale chyba nikt nie spodziewał się tak drastycznych decyzji. Szczególnie, że po czasach nieprzychylnej, wręcz wrogiej władzy w Warszawie czekaliśmy na chwilę oddechu i normalności. Wiele i wielu z nas planowało tematy, patrząc na ten rok z nadzieją nie tylko z powodu zmian politycznych w kraju, ale również z powodu zmian w naszej firmie. Niestety nie było nam dane długo żyć nadziejami” – czytamy w oświadczeniu związku opublikowanym na FB.

I dalej: „Decyzja o zwolnieniu najprawdopodobniej co czwartej, czwartego z nas jest bezprecedensową w historii naszej Gazety i naszych związków zawodowych. Po raz kolejny to my poniesiemy konsekwencje, a oni dostaną premie i stanowiska. (…) Od czwartku razem z Solidarnością, Komitetem Obrony Gazety Wyborczej i Radą Pracowniczą usiedliśmy do negocjacji z kierownictwem spółek Agora i Wyborcza. Gwarantujemy Wam, że będziemy walczyć o każdą należącą się Wam złotówkę, jeśli będziecie musieli odejść. Będziemy walczyć o każdą i o każdego z Was z osobna, żeby zredukować tę straszną liczbę osób przeznaczonych do wyrzucenia i na pewno się nie poddamy”.

Jak podano, ustawowo negocjacje muszą zakończyć się do 29 stycznia. „Was prosimy o jedno: o sile naszego głosu decydujecie WY, członkinie i członkowie, pracowniczki i pracownicy. Zapisujcie się więc do związków, nawet teraz, nie jest za późno, będziemy razem silniejsi” – apeluje na koniec swojego wpisu Komisja Zakładowa Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Agorze.

Według wyników finansowych Grupy Agora za trzeci kwartał ub.r. w segmencie internetu oraz prasy cyfrowej i drukowanej wpływy ze sprzedaży usług reklamowych były niższe niż rok temu. Przychody ze sprzedaży reklam w internecie spadły o 14 proc. i wyniosły niecałe 35 mln zł. Jak tłumaczył prezes Agory Bartosz Hojka – podczas wideokonferencji poświęconej prezentacji wyników – trend ten związany był m.in. ze  spadkiem przychodów ze sprzedaży reklam wypracowanych w samym pionie Gazeta.pl, głównie z powodu niższych wpływów z reklamy programatycznej. – Ten rynek charakteryzował się niestety słabą dynamiką w trzecim kwartale – tłumaczył Hojka.