Dziennikarz Szymon Jadczak został pozwany przez prezesa Lechii Gdańsk Paolo Urfera za artykuł, w którym miał opisać powiązania prezesa z ukraińskimi i rosyjskimi oligarchami. Toczy się także sprawa karna w tej sprawie. – Jesteśmy gotowi dowieść rzetelności naszych publikacji przed sądem – przekazał nam Michał Siegieda, rzecznik prasowy Wirtualnej Polski.
We wrześniu ub. r. prezes Lechii Gdańsk Paolo Urfer zapowiedział kroki prawne po artykule Szymona Jadczaka w Wirtualnej Polsce. – Tym razem przeprosiny w mediach społecznościowych formułowane przez tych, którym wydaje się, że mogą bezpodstawnie pomawiać innych, na pewno nie wystarczą – podkreślił.
Dziennikarz w artykule „Nowy właściciel Lechii Gdańsk, prorosyjscy oligarchowie i fundusz z Dubaju” wskazywał, że Paolo Urfer i jego bliski współpracownik Ralph Oswald Isseneger mają być powiązani z ukraińskimi i rosyjskimi oligarchami i środowiskami przestępczymi.
Pełnomocnik prezesa Lechii Gdańsk tłumaczy
Co aktualnie dzieje się w sprawie? – W tej sprawie toczy się sprawa cywilna o naruszenie dóbr osobistych oraz sprawa karna o zniesławienie – mówi Wirtualnemedia.pl adwokat Maciej Ślusarek z kancelarii SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk sp.k. reprezentującej prezesa Lechii Gdańsk.
I konkretyzuje: „Prywatny akt oskarżenia został złożony przeciwko Panu Szymonowi Jadczakowi, a pozew w postępowaniu cywilnym przeciwko Panu Szymonowi Jadczakowi (jako autorowi publikacji), Panu Pawłowi Kapuście (jako redaktorowi naczelnemu portalu wp.pl) oraz spółce Wirtualna Polska S.A. (jako wydawcy i administratorowi portalu wp.pl).” W postępowaniu cywilnym wniesiono o zadośćuczynienie w kwocie 500 tys. złotych na cel społeczny – fundację Lechii Gdańsk.
WP odpowiada
Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Wirtualnej Polski. – Mogę potwierdzić, że wpłynął do nas taki akt i pozew w imieniu Paolo Urfera. Jesteśmy gotowi dowieść rzetelności naszych publikacji przed sądem i zapewniamy pełną pomoc prawną dla Szymona Jadczaka i Pawła Kapusty – przekazał nam Michał Siegieda, rzecznik prasowy Wirtualnej Polski.
Do oświadczenia prezesa Lechii Gdańsk odnosił się we wrześniu ub.r. na portalu X/Twitter Szymon Jadczak. – W związku z zapowiedzią kroków prawnych ze strony prezesa Lechii Gdańsk oświadczam, że nie wycofuję się z żadnego słowa w tekście o powiązaniach Paolo Urfera i spokojnie czekam na ewentualne rozstrzygnięcie tej sprawy przez sąd – podkreślił Jadczak.
Dziennikarz zapytany dziś przez nas odpowiedział, że w sytuacji gdy do sprawy odniósł się już rzecznik prasowy WP, sam obecnie nie będzie jej komentował.
Urfer i Isseneger stoją za funduszem Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który poprzez polską spółkę zależną przejął Lechię Gdańsk od Adama Mandziary. Krótko po publikacji tekstu Lechia w oświadczeniu wskazała, że artykuł jest „nieprawdziwy i wprowadzający w błąd”, a „przedstawione w nim spekulacje nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości, ani nie dotyczą naszego Klubu”.
Szymon Jadczak to reporter śledczy, który od lutego 2021 pracuje w Wirtualnej Polsce. Wcześniej – przez 13 lat – był związany ze stacją TVN. Pracę w mediach zaczął w radomskim oddziale “Gazety Wyborczej”, brał udział w przygotowywaniu m.in. głośnego tekstu o seksaferze w Samoobronie. Był też związany z portalem Interia.pl.
Według wyników badania Mediapanel, w listopadzie ub. r. serwisy internetowe i aplikacje mobilne Grupy Wirtualna Polska odwiedziło 20,93 mln internautów, spędzając średnio po 2 godziny, 23 minuty i 41 sekund. To spadek w porównaniu z październikiem, w którym wydawca zanotował 21,57 mln użytkowników oraz 2 godziny, 29 minut i 11 sekund przeciętnego czasu korzystania.