Konkrety dotyczące zarobków niektórych z dyrektorów w Telewizji Polskiej poznaliśmy ostatnio z odpowiedzi udzielonych na wnioski o dostęp do informacji publicznej złożone przez posła Dariusza Jońskiego. Okazało się, że w 2023 roku Michał Adamczyk, od kwietnia ub.r. dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a do września jeden z gospodarzy „Wiadomości”, zainkasował 1,5 mln zł, jego zastępca Marcin Tulicki – 714 tys. zł, a inny wiceszef TAI Samuel Pereira – 440 tys. zł (wszystkie kwoty brutto).
Natomiast Paweł Gajewski, bliski współpracownik byłego prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego, w latach 2021-23 na różnych stanowiskach dyrektorskich zarobił ponad 3 mln zł brutto.
Kilka tys. zł za 20-minutowy program
Według Pawła Moskalewicza, nowego wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odpowiadającego za TVP Info, podobne pieniądze dostawało więcej osób. – To była grupa kilkudziesięciu osób, przede wszystkim prowadzących i wydawców – zaznaczył w rozmowie z „Polityką”.
Zastrzegł, że konkretnych kwot nie może ujawnić, bo to tajemnica handlowa TVP. – Mogę powiedzieć tyle: były to nieprawdopodobne pieniądze. Przykładowo: za poprowadzenie 20-minutowego programu jeden z takich pracowników dostawał kwotę odpowiadającą średniej krajowej pensji. Szczególnie uprzywilejowani za godzinę pracy dostawali tyle, ile normalnie ludzie zarabiają w tydzień lub dwa – to jest ten rząd wielkości – opisał.
Zgodził się z tezą dziennikarki „Polityki”, że mowa o stawkach w wysokości 3-7 tys. zł za prowadzenie lub wydawanie jednego odcinka programu.
Moskalewicz potwierdził też krążące od dawna nieoficjalne doniesienia, że wynagrodzenia dostawali też publicyści i eksperci goszczący w programach publicznego nadawcy. – Tak, TVP płaciła prawicowym publicystom za występy na podstawie normalnych umów cywilnoprawnych. Byli ludzie, którzy udawali niezależnych komentatorów, a brali pieniądze od TVP – stwierdził.
Milionowe kwoty zarobił też w Telewizji Polskiej Jarosław Olechowski, odwołany w kwietniu ub.r. z funkcji dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, co ujawniono jesienią w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. W latach 2021-2022 Olechowski oprócz wynagrodzenia na stanowisku dyrektorskim zawarł z TVP dziewięć umów cywilnoprawnych na łączną kwotę 1,56 mln zł, z czego wypłacono mu 1,08 mln zł. Chodziło o pracę jako wydawca głównych „Wiadomości” i wspólnego pasma informacyjnego w TVP3.
TVP ze stratą i spadkiem wiarygodności
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.
Liczba pracowników TVP w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych była wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.