„Podczas spotkania członkowie KRRiT przedstawili opinię na temat sytuacji w mediach publicznych. Konkluzje ze spotkania są następujące: konieczna jest naprawa mediów publicznych, a sprawa ta musi być niezwłocznie rozwiązana. Ponadto ustalono, że KRRiT jako organ konstytucyjny i do tego powołany przygotuje projekt uchwały, a po jego podjęciu zaprezentuje rozwiązania Panu Prezydentowi oraz Radzie Ministrów” – przekazała w mediach społecznościowych Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.
Prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT, tłumaczy „Presserwisowi”, że prezydent ma wolę studzenia emocji i uzyskania stanu prawnego, który nie będzie budził niczyich wątpliwości. – Rozmawialiśmy m.in. o powrocie do porządku prawnego z roku 2015. Jest to oczywiście bardzo wstępna deklaracja. Alternatywą była propozycja przewodniczącego KRRiT dotycząca kolejnych działań, m.in. w prokuraturze. W moim odczuciu, ze strony pana prezydenta nie ma jednak raczej woli eskalowania konfliktu, a jest wola szukania konstruktywnych rozwiązań, choćby takich jak wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a więc przywrócenie roli KRRiT w wyborze władz mediów publicznych – mówi prof. Kowalski.
Spotkanie zorganizowano m.in. z powodu wymiany władz TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, a później postawienia tych spółek w stan likwidacji. Były to decyzje Bartłomieja Sienkiewicza, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Większość składu KRRiT, wybrana przez prezydenta Dudę lub Sejm, wtedy zdominowany przez PiS, krytykuje taki sposób wprowadzania zmian w mediach publicznych.
„Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wzywa Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i wszystkie osoby wykonujące jego polecenia do zaprzestania naruszania prawa, niszczenia wolności obywatelskich i pozbawiania społeczeństwa dostępu do informacji” – napisali w oświadczeniu członkowie KRRiT Maciej Świrski, Agnieszka Glapiak, Marzena Paczuska i Hanna Karp.