Związkowcy z TVP chcą 2 tys. zł dla każdego pracownika na Boże Narodzenie

Dwa działające w Telewizji Polskiej związki zawodowe zwróciły się do władz spółki o przyznanie wszystkim pracownikom po 2 tys. zł brutto dodatku przed Bożym Narodzeniem. Przed rokiem bezskuteczne wnioskowały o 1 tys. zł takiego świadczenia.

Pismo w sprawie 2 tys. zł brutto dodatku świątecznego skierowały w zeszłym tygodniu Związek Zawodowy Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja oraz Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Radia i Telewizji.

Organizacje uzasadniają, że takie świadczenie „umożliwi pracownikom zrealizowanie potrzeb związanych z okresem świąteczno-zimowym”. – Dla dużej części pracowników będzie to też bardzo istotne wobec cały czas realnie wysokich kosztów utrzymania (wg. GUS we wrześniu inflacja wyniosła 8,2 proc. rok do roku). Przyznanie świątecznego świadczenia pieniężnego będzie gestem dobrej woli Kierownictwa Spółki w stosunku do Pracowników i miłym prezentem dla nich – tłumaczą.

Dokument trafił do prezesa Telewizji Polskiej Mateusza Matyszkowicza oraz dyrektorów biura spraw korporacyjnych i biura zarządzania kapitałem ludzkim.

Biuro prasowe TVP nie odpowiedziało portalowi Wirtualnemedia.pl, jak władze nadawcy zamierzają odnieść się do tej propozycji.

Przed rokiem bez dodatku na Boże Narodzenie

Jesienią ub.r. związek Wizja i MZZ Pracowników Radia i Telewizji dwa razy zwracały się do kierownictwa Telewizji Polskiej o dodatek świąteczny, wtedy była mowa o 1 tys. zł brutto. Zaproponowały też przyznanie wszystkim pracownikom „podwyżki inflacyjnej (dodatku inflacyjnego), która dokonywana byłaby co kwartał, o wskaźnik inflacyjny w ujęciu kwartalnym publikowany przez GUS”. Władze TVP się na to nie zgodziły, uzasadniając, że „skutki finansowe realizacji powyższych postulatów wykraczają poza możliwości budżetowe Spółki”.

Za to w listopadzie 2021 roku nadawca wypłacił wszystkim pracownikom jednorazową nagrodę z okazji swojego 70-lecia – w zależności od stażu pracy w spółce każda zatrudniona osoba dostała 500 zł, 1,2 lub 2 tys. zł.

Telewizja Polska wiosną br. uzgodniła natomiast podwyżkę z trzecią działającą w firmie organizacją pracowniczą – „Solidarnością”. Nadawca zobowiązał się do zwiększenia całorocznego budżetu płacowego o 7,4 proc. i wypłaty podwyżek z wyrównaniem od początku kwietnia. Łącznie podniesiono wynagrodzenia ponad tysiąca pracowników.

„Solidarność” w drugiej połowie czerwca alarmowała, że nadal nie zaczęto jeszcze wypłacać wyższych pensji. TVP tłumaczyła to „specyfiką naliczania” wyższych stawek.

W ub.r. liczba pracowników Telewizji Polskiej zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.

W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów.

Przychody nadawcy zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.