W opinii przewodniczącego KRRiT plany Donalda Tuska oraz innych przedstawicieli partii planujących stworzenie przyszłej większości parlamentarnej mają na celu marginalizację mediów, które są „dla nich niewygodnym elementem rzeczywistości medialnej”. Jak wyjaśnił, przekaz mediów narodowych po 2015 r. „był niesłychany” dla przedstawicieli „salonu”. Jako przykład Maciej Świrski wymienił między innymi przekazywane w TVP informacje na temat źródeł największych fortun powstających w okresie transformacji gospodarczej po 1989 r. „Po aferze Rywina został odsłonięty pewien rąbek tej rzeczywistości, a potem nagle telewizja publiczna mówiła pełną prawdę o tym, jaka jest Polska. Stwierdzenia, że Telewizja Polska kłamie są pewnym przejawem wściekłości tych środowisk, gdy mówi się prawdę o rzeczach oczywistych i od dawna znanych środowiskom patriotycznym” – powiedział przewodniczący KRRiT.
Świrski zauważył także, iż atak na media byłby „zbrodnią na kulturze narodowej”, ponieważ media publiczne są „nośnikiem kultury narodowej”, której nie ma w mediach komercyjnych. „Główną wartością tych mediów jest przekaz kulturowy. W mediach komercyjnych nie jest przekazywany, ponieważ jest za drogi wobec jego nieopłacalności” – zauważył przewodniczący KRRiT. Dodał, że ten aspekt działania mediów publicznych jest kluczowy z punktu widzenia ich misji kulturowej.
Maciej Świrski zauważył, że wszystkie przedstawiane przez obecną opozycję scenariusze zmian w mediach narodowych są niezgodne z prawem. Podkreślił, że zmiany mające na celu na przykład likwidację TVP i Polskiego Radia mogą być wprowadzane jedynie poprzez zmiany w prawie. „Pytanie czy takie zmiany zyskałyby większość sejmową i podpis prezydenta” – zastanawiał się Świrski. Dodał, że w polskim prawie nie ma trybu unieważnienia ustaw uchwałami Sejmu. Według doniesień medialnych w ten sposób możliwe byłoby unieważnienie powołań członków Rady Mediów Narodowych. Miejsca dotychczasowych członków RMN mieliby zająć nowi, z nadania PO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Świrski zauważył, że konsekwencją tych działań byłoby unieważnienie wszystkich decyzji RMN od początku kadencji, między innymi przyznanych koncesji dla stacji radiowych i telewizyjnych. Jak podkreślił, konsekwencje dla rynków mediów i reklamy byłyby „katastrofalne”, ponieważ stacje nieposiadające koncesji musiałyby zaprzestać nadawania.
Przewodniczący KRRiT przypomniał wyniki badań społecznych świadczących o sprzeciwie większości respondentów wobec prób likwidacji różnych instytucji państwa. W jego opinii podejmowane mimo to próby takich działań świadczą o braku dojrzałości polityków i szacunku wobec państwa. „Polska bez stabilnego państwa się nie ostanie, zwłaszcza wobec planów centralizacji Unii Europejskiej” – powiedział szef KRRiT.
Zapowiedział, że KRRiT będzie sprzeciwiał się wszelkim działaniom nielegalnym mającym na celu „chęć przejęcia majątku państwowego przez jakieś grupy nacisku”. „Takie zapowiedzi odbieram jako zamach na dobro publiczne. Chciałbym zwrócić się do wszystkich odpowiedzialnych za własność państwową w mediach publicznych o wzmocnienie ochrony, tak żeby nie było prób ich zawłaszczenia” – dodał. Podkreślił, że stojąc na czele KRRiT będzie sprzeciwiał się przywróceniu systemu nieformalnej cenzury istniejącej w mediach przed 2015 r. „Pamiętajmy, że przed 2015 r. istniał oligopol medialny filtrujący informacje, którymi byli zainteresowani ludzie o patriotycznym podejściu do naszej rzeczywistości” – zauważył Maciej Świrski. Dodał, że „te zapowiedzi zmian w mediach publicznych zmierzają do zlikwidowania pluralizmu medialnego w Polsce”. „Będę się temu sprzeciwiał i używał do tego wszystkich narzędzi. KRRiT stoi na straży pluralizmu medialnego. Zarzuty, że po 2015 r. w Polsce nie było pluralizmu medialnego są formułowane w złej woli” – podkreślił.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w obecnym składzie działa od października ub.r. Przewodniczący Maciej Świrski i Elżbieta Glapiak zostali do niej powołani przez Sejm, Marzena Paczuska i Hanna Karp – przez prezydenta Andrzeja Dudę, a prof. Tadeusz Kowalski przez Senat, w którym w kończącej się kadencji większość miała opozycja. Kadencja KRRiT trwa sześć lat.