– Mówię to jako współwinny: stworzyliśmy propagandę na gorszym poziomie niż lata siedemdziesiąte – stwierdził Marcin Wolski, jeden z prowadzących „W tyle wizji” z TVP Info. Jego zdaniem przed wyborami parlamentarnymi w Telewizji Polskiej była „propaganda adresowana do betonowego elektoratu”, a to „strata czasu i pieniędzy”.
Marcin Wolski podczas poniedziałkowego spotkania w prawicowym Klubie Ronina mówił o błędach, wskutek których PiS-owi w wyborach do Sejmu nie udało się zdobyć większości mandatów. Przywołał opinię, którą przeczytał „w jakimś lewicowym portalu”, zaznaczając, że to „bardzo dobra diagnoza, pod którą się podpisuję”.
– Myśmy wszystko wygrali. Zaoferowaliśmy temu społeczeństwu więcej, niż ono mogło sobie zamarzyć. Stworzyliśmy państwo naszych marzeń – stwierdził. – I stworzyliśmy – przepraszam, mówię to jako współwinny – propagandę na gorszym poziomie niż lata siedemdziesiąte. Osiemdziesiątych nie pamiętam – dodał.
– Ten naród został po prostu upokorzony. Propaganda, która się lała przez ostatnie miesiące… – zaznaczył.
Wolski o „propagandzie do betonowego elektoratu”
Marcin Wolski stwierdził, że pół roku temu został zawieszony w Telewizji Polskiej. – Nie będę rzucał nazwisk. Ponieważ nie pasowałem do tej linii twardego ataku. Podczas gdy w mojej audycji „W tyle wizji” starałem się ocieplać, starałem się przyciągać, cieszyłem się, że mam wśród tych swoich 800 tys. ludzi, którzy mnie słuchali, ludzi z różnych stron. Usiłowałem ich łączyć. No ciężko szło – opisał.
Ostatnio Wolski współprowadził „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” zwykle raz w tygodniu. Poprzedni raz w środę 11 października, a wcześniej 4 października, 30, 28, 22 i 15 września.
Zdaniem publicysty przed wyborami w Telewizji Polskiej „była propaganda adresowana do tego betonowego elektoratu”. – Strata czasu i pieniędzy. Betonowy elektorat, nawet gdybyśmy pokazywali w telewizji publicznej na okrągło Biedronia, i tak zagłosowałby na PiS – ocenił.
– Każdy jeden człowiek środka – przekonany, zachęcony, zanęcony. Tymczasem zwyciężyła logika walki, logik stalinowska: kto nie jest z nami, jest przeciw nam. A nie odwrotna, którą kiedyś tam demokratyczny socjalizm usiłował kreować – dodał.
– Wiecie, ile my energii straciliśmy w zeszłym tygodniu, żeby przyładować Konfederacji? A przecież gdyby wynik Konfederacji był o ciutkę lepszy, to już nie byłoby tego masakrującego wyniku Platformy – uważa Wolski.
W zeszły piątek rano, ostatniego dnia przed ciszą wyborczą, TVP Info ujawniło fragmenty podsłuchanej latem br. rozmowy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia i adwokata Marka Chmaja. Zaznaczono, że nagranie przekazali urzędnicy pracujący w NIK.
TVP Info, że Banaś spotkał się z „pełniącym rolę pośrednika z Donaldem Tuskiem warszawskim prawnikiem”. – Prezes NIK ustalał z mężczyzną szczegóły politycznego układu, w którym znaleźli się m.in. politycy Konfederacji, w tym jego syn oraz przedstawił swój plan politycznych działań, których celem jest pomoc Platformie Obywatelskiej w zmianie władzy w Polsce – opisano na portalu stacji.
„Cmokajmy w pupcię Trzecią Drogę”
Marcin Wolski zasugerował też, co środowisko PiS powinno zrobić w obecnej sytuacji? – Cmokajmy w pupcię Trzecią Drogę. Ponieważ to jedyna nasza jakakolwiek szansa, że my w ogóle przeżyjemy – stwierdził. – Oni w tej chwili licytują, czekają na propozycję. Być może trzeba dać im dużo, być może nawet za dużo, ale nie możemy czekać, aż się obudzi społeczeństwo – zaznaczył.
Podał konkret: wspólny start PiS i PSL w zaplanowanych na wiosnę przyszłego roku wyborach samorządowych (w poniższym nagraniu wypowiedź Marcina Wolskiego zaczyna się w godzinie i 22. minucie).
Marcin Wolski w TVP od 7 lat
Z Telewizją Polską Marcin Wolski jest związany od połowy 2016 roku, został wtedy dyrektorem TVP2. W kwietniu 2018 roku przeszedł na stanowisko agencji kreacji rozrywki, z którego zrezygnował po ośmiu miesiącach.
– Uzasadnił to chęcią skupienia się na pracy artystycznej i twórczej, co w znacznym stopniu utrudniały mu obecne obowiązki służbowe. Zarząd TVP zaproponował mu kontynuowanie współpracy na stanowisku doradcy zarządu – poinformowało biuro prasowe nadawcy.
Oprócz współprowadzenia „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” Marcin Wolski przygotował dla TVP kilka „Szopek Noworocznych”. Ostatnia jak na razie, zatytułowana „Przedszkole Plus”, została wyemitowana 1 stycznia 2019 roku.
TVP wśród najgorzej ocenianych mediów
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest w czołówce najgorzej ocenianych mediów w kraju. W sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.
Liczba pracowników Telewizji Polskiej w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.