Andrzej Rozenek startował z piątego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej w podwarszawskim okręgu nr 20. Zdobył 10 255 głosów. Na liście KO wyprzedzili go: Jan Grabiec (71 534 głosy), Kinga Gajewska (85 283 głosy), Maciej Lasek (20 536 głosów) i Piotr Kandyba (15 144 głosy).
– KO zdobyła w tym okręgu cztery mandaty. Piąty, który przypadł by mi, był o włos – zabrakło 311 głosów – opowiada Rozenek.
Formalnie jest zatrudniony na stanowisku zastępcy redaktora naczelnego tygodnika „NIE”. Gdy cztery lata temu wywalczył mandat posła (startował wtedy jako jedynka z listy SLD, zdobywając 38 495 głosów), wziął urlop bezpłatny na czas pełnienia funkcji w Sejmie.
– Nie zdecydowałem, czy wrócę do pracy w tygodniku „NIE”. Mam kilka spraw, którym nie mogłem się poświęcić ze względu na pracę w Sejmie. Jedną z nich jest plan napisania książki na temat pomniejszania emerytur mundurowych – mówi Andrzej Rozenek.