Prawo i Sprawiedliwość chce rozszerzyć funkcjonalność aplikacji mObywatel o serwis streamingowy mTV. Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński informuje Wirtualnemedia.pl, że można byłoby z niego korzystać na urządzeniach mobilnych. W ofercie znalazłyby się mecze Reprezentacji Polski i filmy, współfinansowane ze środków publicznych.
Szef resortu cyfryzacji planami odnośnie mTV podzielił się na portalu x (dawnej Twitter).
– W nadchodzącej kadencji chcemy wzbogacić mObywatela o kolejną funkcję, którą roboczo nazwaliśmy mTV. Zagwarantuje ona dostęp nie tylko do wydarzeń sportowych, ale także do cyfrowych dóbr polskiej kultury. Wyprodukowane za publiczne pieniądze utwory będą musiały docelowo być udostępniane także w tej formule – stwierdził Cieszyński.
Usługa tylko na telefonach komórkowych
Już rok temu na świecie działało ponad 5,3 tys. serwisów streamingowych, a ich liczba ciągle rośnie. Na czym polega projekt mTV? Jakie treści i transmisje sportowe byłyby dostępne w aplikacji? – Plan, który jest częścią programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości zakłada, że w ramach aplikacji udostępnilibyśmy transmisje z wydarzeń sportowych z udziałem Reprezentacji Polski w sportach zespołowych oraz cyfrowe dobra kultury (na przykład filmy), do których prawa ma Skarb Państwa. Chcemy także, aby produkcje filmowe dofinansowywane ze środków publicznych, były docelowo dostępne w tym kanale – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Cieszyński.
Usługa mTV nie zamierza kandydować ze światowymi gigantami streamingu typy YouTube, Netflix, Disney+ czy HBO Max. Nie będzie dostępna na komputerach, telewizorach czy przystawkach do streamingu. Ma pojawić się jedynie na smartfonach.
– Miałaby to być jedna z docelowo kilkuset funkcji aplikacji mObywatel, co oznacza, że usługa byłaby dostępna na telefonach komórkowych. To są jedne z najpopularniejszych treści w telewizji i sądzę, że taka możliwość przyciągnęłaby do aplikacji nowych użytkowników. Zresztą telefon komórkowy to dziś najpopularniejsza platforma dostępowa do multimediów – zapowiada Cieszyński.
Dotychczas w aplikacji mObywatel utworzono 3,5 mln mDowodów, którymi można posługiwać się w całym kraju.
Współpraca z TVP?
Sęk w tym, że polscy kibice mogą już korzystać z darmowych transmisji z meczów Reprezentacji dzięki aplikacjom TVP Sport, TVP Go czy TVP VOD, która niedawno zaoferowała bezpłatnie także większość kanałów publicznego nadawcy. – Ale nie ma gwarancji, że to ten nadawca zawsze będzie miał prawa do wszystkich transmisji. Co do aplikacji – na całym świecie coraz popularniejszy jest trend tzw. superAPP czyli aplikacji posiadających bardzo szerokie spektrum zastosowań. Transmisje wydarzeń sportowych i kulturalnych są na przykład w ukraińskiej aplikacji Diia. Ale ostateczny kształt tego rozwiązania zaprezentujemy dopiero po przygotowaniu rozbudowanej koncepcji – na razie pewne jest to, że chcemy w prosty sposób dostarczyć ulubione treści wszystkim Polakom i przy okazji zdobyć kolejnych użytkowników do aplikacji – tłumaczy minister Cieszyński.
Twórcy aplikacji musieliby porozumieć się z Telewizją Polską, innymi nadawcami dysponującymi licencjami sportowymi lub pozyskać samodzielnie prawa do transmisji. – Kwestie związane z prawami do transmisji będą elementem ostatecznej koncepcji, którą przedstawimy po wyborach – przekonuje szef resortu cyfryzacji.
Jakie wydarzenia kulturalne mogą trafiać do aplikacji? – Uważam, że jeżeli jest cokolwiek finansowane ze środków publicznych, to powinno być w cyfrowej formie udostępniane jak najszerszej grupie odbiorców. Jeżeli państwo za coś zapłaciło, to powinno być jak najszerzej wykorzystane. Nie kierowałbym się jakimkolwiek innym kryterium niż właśnie kwestia sfinansowania tego ze środków publicznych – wyjaśnia Cieszyński.
Nazwa mTV kojarzy się wielu osobom z kanałami muzycznymi i rozrywkowymi MTV, koncernu Paramount Global. Marka jest znana na całym świecie od ponad 40 lat. – To nazwa robocza na potrzeby zaprezentowania programu wyborczego. Myślę, że trafna, bo wszyscy rozumieją, o co w niej chodzi – tłumaczy Cieszyński. Nowa aplikacja nie zadebiutuje prędko. – Zaprezentowaliśmy program na następne 4 lata. Prawo i Sprawiedliwość zabiega o zaufanie Polaków i chce po wyborach utworzyć rząd. Obecnie pracujemy nad kilkudziesięcioma funkcjami aplikacji i na pewno mTV nie jest w tym momencie najbardziej priorytetową – zauważa minister cyfryzacji.