Na okładce ostatniego numeru „Forum” zamieszczono tylko napis: „1965-2023. Ostatnie wydanie”.
O zamknięciu „Forum”, ukazującego się przez większość swojego istnienia co tydzień, poinformowano wcześniej w komunikacie zarządu Wydawnictwa Polityka, na stronie internetowej czasopisma. „Tę trudną dla nas decyzję podejmujemy z ciężkim sercem” – można było w nim przeczytać.
W redakcji pracowało ok. 20 osób
„FORUM pojawiło się na rynku prasowym w 1965 roku jako tygodnik zawierający przedruki z prasy zagranicznej. Było wówczas postrzegane jako okno na świat i powiew Zachodu, nawet jeśli podlegało rygorom cenzury. (…) Przez ostatnie 8 lat pismem jako redaktor naczelny kierował Paweł Moskalewicz. Niestety w ciągu ostatnich kilku lat, które dla rynku prasowego były wyjątkowo trudne (m.in. drastyczne podwyżki cen papieru, rosnące koszty usługi druku i dystrybucji, inflacja), FORUM traciło sprzedaż egzemplarzową, a także – jak cała prasa – przychody reklamowe” – głosił komunikat.
Wydawnictwo Polityka zapewnia, że podejmowało działania oszczędnościowe, ale zarówno one, jak i podwyżki cen nie były w stanie zrównoważyć kosztów wydawania czasopisma. „Niestety, realia ekonomiczne i powiększający się w tym roku z numeru na numer deficyt zmusiły nas do podjęcia decyzji o zakończeniu publikacji pisma” – czytamy w oświadczeniu zarządu. Ostatnia cena egzemplarzowa magazynu to 12,99 zł.
Istotne zmiany w „Forum” wprowadzono 2013 roku, przy okazji zmiany częstotliwości ukazywania się magazynu z tygodnika na dwutygodnik. Gruntownie zmienił się layout magazynu. Pojawiło się w nim więcej zdjęć najlepszych fotografów i ilustracji znanych światowych rysowników. Wprowadzono też zmiany w formule pisma. Wcześniej „Forum” zamieszczało wyłącznie przedruki z prasy zagranicznej. W 2013 roku zawartość magazynu została poszerzona o artykuły redakcyjne.
W redakcji „Forum”, nie licząc sześciu stałych współpracowników, pracowało ok. 20 osób (z korektą, fotoedycją i działem artystycznym). – Prawie wszyscy tracą pracę. Rozważana była opcja, żeby zachować tytuł w formie internetowej, ale kierownictwo wydawnictwa uznało, że to też się nie zbilansuje. W firmie zostaje fotoedytor Marcin Kapica, który pracuje też dla innych tytułów Polityki – „Wiedzy i Życia”, „Świata Nauki” czy „Pomocników Historycznych” – mówi Paweł Moskalewicz.