Projekt ustawy ma ułatwić pracę KRRiT

"Odpowiedź na patologię"

Marek Suski

Koalicja Obywatelska złożyła projekt ustawy, który usprawniłby prace Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jeśli regulator nie podjąłby decyzji o przedłużeniu koncesji dla jakiejś stacji na trzy miesiące przed jej wygaśnięciem, to byłaby ona odnawiana automatycznie. – To odpowiedź na pewną patologię – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl były członek KRRiT Krzysztof Luft.

Projekt opozycji zakłada nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Po zmianach przewodniczący KRRiT byłby zobowiązany do wydania decyzji „o udzieleniu koncesji na kolejny okres nie później niż przed upływem 3 miesięcy od daty wygaśnięcia obowiązującej koncesji”. Jeśli członkowie KRRiT nie podjęliby do tego czasu uchwały o przyznaniu bądź odmowie przyznania koncesji danej stacji, to szef regulatora musiałby ją przedłużyć.

„Skończy się zabawa w kotka i myszkę”

W uzasadnieniu twórcy projektu powołują się na długotrwałe procesy koncesyjne TVN24, TVN7, HGTV i TOK FM. Koncesje dla niektórych z tych kanałów były przedłużane w ostatniej chwili. Przypominają orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczące TVN24 i TVN7. W pierwszym przypadku przewodniczący KRRiT miał się dopuścić „naruszenia prawa”, a w drugim „rażącego naruszania prawa przez wydłużanie postępowania koncesyjnego”.

– To jest dobry pomysł w kontekście tego co się dzieje z przedłużaniem tych postępowań. Tego problemu przedtem nie było. Były przestrzegane przepisy mówiące, że każdy ma prawo do przedłużenia koncesji, o ile nie zachodzą okoliczności z artykułu 38 ustawy o radiofonii i telewizji. Jedna z nich to prawomocne orzeczenie o zakazie działalności objętej przedmiotem koncesji. Inna to rażące naruszanie, a nie pojedyncze naruszenie ustawy lub koncesji. Na to muszą być oczywiście dowody, a nie czyjeś przekonanie. To nie może być uznaniowe, tylko oparte na ewentualnych prawomocnych orzeczeniach – zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Luft.

Problem z większością w KRRiT

Jedną z autorek projektu jest wiceszefowa sejmowej komisji kultury i środków przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska. – Projekt wynika z obserwacji praktyki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która gra z nadawcami przeciągając proces w nieskończoność, trzymając ich w niepewności. Jeżeli się wyznaczy termin, w którym KRRiT musi podjąć uchwałę, a potem jest termin dla przewodniczącego, w którym musi podjąć decyzję, to skończy się zabawa w kotka i myszkę KRRiT z nadawcami – przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Kiedy Rada zajmowała się przedłużeniem koncesji dla TVN24 i TVN7, kilkukrotnie dochodziło do głosowań bez rozstrzygnięcia. – Koncesja jest przedłużana na podstawie uchwały. Jeżeli tej uchwały nie ma, bo członkowie nie zagłosują za przedłużeniem koncesji, to przewodniczący nie ma podstawy do podjęcia decyzji. Tymczasem ostatnio, przy rekoncesjach dla TVN, powtarzały się sytuacje, że podczas głosowań, nie było większości czterech członków Rady, której wymaga ustawa, żeby podjąć uchwałę o przedłużeniu koncesji. Przewodniczący miał wtedy trochę związane ręce. Jeśli projekt wejdzie w życie, to sprawa będzie się sama rozwiązywała. To odpowiedź na pewną patologię, która się pojawiła wraz z bezprawnym przedłużaniem tych postępowań. Gdyby nie patologia, która pojawiła się w ostatnich latach, polegająca na niechęci do przedłużenia koncesji TVN-u wbrew oczywistym przepisom prawa, to projekt nie byłby potrzebny – zauważa Luft.

Suski: Projekt udowadnia, że TVN to tuba propagandowa opozycji

Kadencja Sejmu dobiega końca. Czy projekt KO ma jakiekolwiek szanse na uchwalenie? – Przepisy są od lat takie same. Wszystko zależy od poczucia odpowiedzialności KRRiT i jej przewodniczącego. Wcześniej Krajowa Rada dbała o rozszerzenie rynku medialnego. KRRiT kolejnej już kadencji ma jakieś swoje preferencje. Walczy z nadawcami, którzy jej się nie podobają różnymi metodami. Między innymi niepewnością co do udzielenia rekoncesji. Właśnie z tych powodów złożyliśmy ten projekt. Zobaczymy czy ma szanse w tej kadencji. Pani marszałek codziennie wprowadza coś, co trzeba natychmiast uchwalić – odpowiada Śledzińska-Katarasińska.

Według Marka Suskiego z Prawa i Sprawiedliwości, który również jest wiceszefem sejmowej komisji kultury, propozycja Platformy Obywatelskiej pokazuje znaczenie TVN dla tej partii. – Taki projekt udowadnia, że to tuba propagandowa opozycji – mówi Wirtualnemedia.pl Suski. Nie chce zdradzić jaką decyzję odnośnie propozycji podejmie jego ugrupowanie. – W tym tygodniu zajmowałem się pomocą dla odbiorców energii elektrycznej: Podwyższamy limity dla odbiorców indywidualnych, gospodarstw rolnych, osób z niepełnosprawnościami i kartą dużej rodziny. Wspieramy małe i mikro przedsiębiorstwa, samorządy i instytucje użyteczności publicznej oraz wsparciem dla pracowników sektora elektroenergetyki i węgla brunatnego. Na TVN szkoda mi czasu – przekonuje Suski.

Choć koncesje dla TVN24, TVN7 i HGTV zostały przedłużone, to wciąż na rozpatrzenie czeka m.in. wniosek dotyczący głównego kanału TVN. Nadawca czeka na decyzję już od siedmiu miesięcy. Koncesja wygasa 14 kwietnia 2024 roku.