Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła raport o sytuacji w wydawnictwie Polska Press po przejęciu go przez PKN Orlen. Raport „Od prasy regionalnej do Orlen Press. Sytuacja w mediach należących do Polska Press” sfinansował Fundusz Obywatelski im. Henryka Wujca. Powstał on na podstawie wywiadów z dziennikarzami (aktualnymi i byłymi) Polska Press (w tym także redaktorami naczelnymi i kierownikami działów), oceniano sytuację zarówno przed przejęciem firmy przez Orlen, jak i już po tym wydarzeniu.
HFPC zaznacza, że „przejęcie przez Orlen spółki Polska Press, największego wydawcy mediów regionalnych w Polsce, negatywnie wpłynęło na swobodę działalności dziennikarskiej w tych mediach”.
Opisane przykłady takich praktyk to: faworyzowanie partii rządzącej i marginalizowanie opozycji, ograniczanie wyboru tematów uznawanych za wrażliwe z perspektywy rządzących (np. prawa osób LGBT, sytuacja uchodźców, niektóre wiadomości dotyczące Orlenu), pozamerytoryczne ingerencje w teksty oraz zażyłość kierownictwa redakcji z politykami (lokalnymi i wojewódzkimi) związanymi z rządzącą większością.
Wybory testem sprawdzającym jakość dziennikarstwa
Według biorących udział w badaniu część zmian na stanowiskach naczelnych i wicenaczelnych miała być motywowana politycznymi interesami. Niektórzy rozmówcy wyrażali zdanie, że media Polska Press „mają jeszcze długą drogę do TVP Info”, inni stwierdzali, że działają już one w sposób zbliżony do „Wiadomości” TVP. Pojawiały się także opinie, że kluczowym testem sprawdzającym jakość dziennikarstwa mediów regionalnych będą wybory w latach 2023-2025.
Rozmówcy w większości wskazywali, że przed przejęciem Polska Press przez Orlen „cieszyli się pełną wolnością w zakresie doboru tematów, a ewentualne ingerencje w przygotowywane materiały były motywowane jedynie przesłankami merytorycznymi”. Zwracali jednak uwagę, że przed grudniem 2020 roku „na dobór tematów i sposób ich prezentacji istotny wpływ miała polityka korporacji nastawiona na maksymalizację dochodów z reklam w wydaniach internetowych. Ta polityka sprzyjała rozwijaniu dziennikarstwa, które często promowało wybór tematów błahych, lecz angażujących czytelnika (»klikanie tekstów«)”.
To jednak miało się nie zmienić: „rozmówcy i rozmówczynie zwracali uwagę, że firma utrzymuje politykę maksymalizacji dochodów z reklam internetowych, co w dalszym ciągu sprzyja promowaniu materiałów przyciągających uwagę tytułem kosztem pogłębionych materiałów dziennikarskich”.
Wynagrodzenia bez zmian, uporządkowanie kwestii związanych z ochroną praw pracowniczych
Zdaniem badanych, przejęcie Polska Press przez Orlen „nie poprawiło w istotny sposób wynagradzania dziennikarzy i dziennikarek. Przyznane podwyżki oraz bony paliwowe, zdaniem części rozmówców i rozmówczyń, nie wpłynęły istotnie na poprawę warunków wynagradzania”. Zwracali oni jednak uwagę na fakt, że „po zmianach właścicielskich uporządkowano pewne kwestie związane z ochroną praw pracowniczych jak np. rozliczanie nadgodzin i pracy w weekendy”.
O komentarz do raportu poprosiliśmy redaktorkę naczelną Polska Press Dorotę Kanię. Czekamy na odpowiedź.
Autorami badania są Zuzanna Nowicka, Konrad Siemaszko i Małgorzata Szuleka. W jego ramach w okresie od sierpnia ub.r. do kwietnia br. przeprowadzono 23 wywiady z dziennikarzami i dziennikarkami, którzy pracują bądź pracowali w 14 redakcjach Polska Press. Średni staż pracy rozmówców wynosił 18 lat (osoba o najkrótszym stażu pracowała sześć lat, a o najdłuższym – 38). Spośród 23 rozmówców ośmioro wciąż zatrudnionych jest w firmie.
„W toku przygotowania końcowego raportu zwróciliśmy się do zarządu Polska Press oraz związku zawodowego z pytaniami na temat sytuacji w mediach regionalnych, jednak nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi” – kończą autorzy badania.
Orlen kupił Polska Press pod koniec 2020 roku, transakcję sfinalizowano na początku marca 2021 roku. Niedługo później zmienił się cały skład zarządu firmy i wszyscy poza jednym (Stanisławem Wróblem z „Echa Dnia”) naczelni dzienników regionalnych.
W ub.r. Polska Press przy wzroście przychodów o 4,7 proc. do 329,3 mln zł i kosztów operacyjnych o 13,7 proc. do 375,4 mln zł miała 23 mln zł straty netto, o 7,8 mln zł mniej niż przed rokiem. Wydawnictwo więcej zarobiło z reklam i usług poligraficznych.