Sąd Najwyższy: sprawa Ziemkiewicza nazwanego „tchórzliwym brutalem” wraca do drugiej instancji

Rafał Ziemkiewicz i Cezary Michalski

Sąd Najwyższy orzekł, że na wokandę wróci sprawa Cezarego Michalskiego, który na łamach tygodnika „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) nazwał Rafała Ziemkiewicza „tchórzliwym brutalem”. Sprawą ponownie zajmie się Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Proces wytoczony przez pisarza i publicystę „Do Rzeczy” Rafała Ziemkiewicza dotyczy artykułu Cezarego Michalskiego zamieszczonego w „Newsweek Polska” w połowie lipca 2017 roku. Michalski komentował udział Władysława Frasyniuka i zapowiedź obecności Lecha Wałęsy na kontrmanifestacji wobec miesięcznicy smoleńskiej.

W tekście publicysta określił Rafała Ziemkiewicza, Marcina Wolskiego i Jana Pietrzaka mianem „tchórzliwych brutali” obrażających Frasyniuka i Wałęsę. Ziemkiewiczowi zarzucił, że „studiując na warszawskiej polonistyce w latach 80., bał się wyjść na manifestację czy nawet nosić bibułę”. „Kolegom, którzy to robili, mówił, że są »frajerami«. On sam zaczął politycznie walczyć dopiero z »krwawym reżimem« Tadeusza Mazowieckiego. Jego brutalność pod adresem Wałęsy i Frasyniuka jest jedynie maską, którą ma przykryć tchórzostwo” – dodał Michalski.

Ziemkiewicz na początku 2018 roku pozwał tygodnik. Domagał się przeprosin za naruszenie dóbr osobistych od ówczesnego naczelnego Tomasza Lisa oraz 40 tys. zł zadośćuczynienia.

Wiosną 2019 roku pozew oddalił sąd pierwszej instancji. Publicysta zapowiedział wtedy złożenie odwołania od tej decyzji. Sąd apelacyjny, jak pisze Wpolityce.pl, uznał jednak, że określenie „tchórzliwy brutal” mieści się w granicach dozwolonej krytyki dziennikarskiej.

SN: Określenie narusza cześć dziennikarza

Ziemkiewicz złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. W poniedziałek serwis Wpolityce.pl poinformował, że Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu apelacyjnego i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez sąd drugiej instancji.

„Nie widać interesu społecznego, który by usprawiedliwiał posłużenie się także konstrukcją językową („tchórzliwy brutal” – red.). Określenie to jest obraźliwe, narusza cześć dziennikarza. Skarga kasacyjna w tym zakresie jest zasadna, ponieważ SA w Warszawie nie określił, jakie obiektywne racje miały przemawiać za zastosowaną kwalifikację prawną wyłączenia bezprawności” – brzmi część uzasadnienia wyroku, cytowanego przez Wpolityce.pl.

O komentarz poprosiliśmy Tomasza Lisa. – Izba cywilna została już chyba przejęta przez tę władzę. To tyle – stwierdził.

Tomasz Lis w maju ub.r. przestał kierować tygodnikiem „Newsweek Polska”, zastąpił go Tomasz Sekielski.

Jak wynika z danych PBC, w pierwszym kwartale br. „Newsweek Polska” miał średnią sprzedaż na poziomie 53 683 egz. (spadek o 18,16 proc. w porównaniu do ub.r.).