Taką formę wsparcia dla branży wydawniczej postuluje Polska Izba Książki. Sonia Draga proponuje, by ulga podatkowa na zakup książek wynosiła między 500 a 1000 zł. – To w zależności od tego, jak Ministerstwo Finansów ustaliłoby zasady rozliczeń – podkreśla. Pismo posłanki wpłynęło 2 czerwca. Zgodnie z przepisami minister ma 21 dni na odpowiedź. Czyli do 23 czerwca.
Dobry moment, by przypomnieć o problemach
Jak pisaliśmy, Polska Izba Książki zaapelowała do polskich władz o wprowadzenie ulgi w podatku dochodowym od osób fizycznych na książki. Pod koniec maja napisano, że takie rozwiązanie nie tylko pozytywnie wpłynęłoby na poziom czytelnictwa w Polsce, ale zagwarantowałoby „efekt stabilizacji branży wydawniczej oraz księgarskiej”.
Teraz, w zapytaniu nr 6434 skierowanym do szefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, posłanka KO Katarzyna Osos tłumaczy, że w odpowiedzi na apel PIK o ulgę podatkową zwraca się o „ustosunkowanie się do podniesionej kwestii i udzielenie informacji, czy postulowane rozwiązanie było już rozważane w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jeśli nie, to czy takie analizy zostaną podjęte? Co ewentualnie stoi na przeszkodzie wprowadzeniu ulgi w podatku dochodowym od osób fizycznych na zakup książek?” – czytamy w piśmie skierowanym przez posłankę do ministra Glińskiego, które cytuje Biblioteka Analiz.
Jak mówiła nam kilka dni temu prezeska Polskiej Izby Książki Sonia Draga, okres kampanii wyborczej to dobry moment, by przypomnieć o problemach, z jakimi zmagają się polscy wydawcy i księgarze.
„Branża potrzebuje większego wsparcia”
– Mamy nadzieję, że książka będzie jednym z tematów poruszanych przez polityków. Branża wydawnicza potrzebuje większego wsparcia niż to, które obecnie oferowane jest przez rząd w postaci programów Partnerstwo dla Książki oraz Certyfikacja Księgarń – tłumaczyła „Presserwisowi” Sonia Draga, mówiąc o inicjatywach skierowanych do księgarń i bibliotek publicznych.
Przypomnijmy, że Polska Izba Książki i Izba Wydawców Prasy apelowały o obniżenie do zera stawki VAT na prasę i książki (obecnie wynosi on 8 proc. i 5 proc.). Ostatecznie jednak po długich negocjacjach rząd odmówił jej wprowadzenia, tłumacząc, że „zważywszy na nadzwyczajną sytuację związaną z konfliktem zbrojnym w Ukrainie i wysoką inflacją najwyższy obecnie priorytet mają działania ukierunkowane na zapewnienie możliwości realizacji podstawowych potrzeb obywateli i przedsiębiorców”.
Polska Izba Książki, jak zauważa Sonia Draga, właśnie ze względu na postulat zerowej stawki VAT zawiesiła na dłuższy czas dyskusję o wprowadzeniu ewentualnej ulgi podatkowej na zakup książek. Pomysł ten pojawił się już w zeszłym roku.