Na zeszłoroczne przychody Polskiego Wydawnictwa Rolniczego złożyło się 41,99 mln zł z kraju, 1,76 mln zł z innych państw Unii Europejskiej i 140,7 tys. zł z pozostałych obszarów. Rok wcześniej wpływy krajowe wyniosły 41,5 mln zł, 1,84 mln zł z innych krajów UE i 52,4 tys. zł z pozostałych obszarów.
Wydawca w sprawozdaniu finansowym nie ujawnia, ile zarobił ze sprzedaży swoich tytułów prasowych, a ile z oferty reklamowej w prasie i internecie. Zaznaczył natomiast, że koniunktura reklamowa pogorszyła się po wybuchu wojny w Ukrainie. – Na rynku ogłoszeń pojawiła się znaczna niepewność, kampanie reklamowe były przekładane w czasie lub ograniczane kwotowo. Klienci spółki skoncentrowali się na zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi w swoich organizacjach, spychając kwestie reklamy i komunikacji na dalszy plan – opisano.
Firma wydaje pisma „Topagrar Polska”, „Tygodnik Poradnik Rolniczy”, „Profi Profesjonalna technika rolnicza”, „Elita Dobry Hodowca”, „Sad Nowoczesny”, „WiOM” i „Biuletyn pieczarek” oraz grupę serwisów internetowych, na czele z Topagrar.pl i Tygodnik-rolniczy.pl, a także platformę Traktorpool do handlu maszynami i urządzeniami rolniczymi.
W ub.r. wydawca w pełni wdrożył wspólny system do przygotowywania wszystkich czasopism oraz rozpoczęła rozbudowę analogicznego rozwiązania do tworzenie treści internetowych.
Wzrostu kosztów nie zamortyzowały ceny czasopism
Koszty operacyjne Polskiego Wydawnictwa Rolniczego zwiększyły się o 7,7 proc., z 43,24 do 46,57 mln zł. Kwotowo najmocniej wzrosły wydatki na usługi obce (z 17,46 do 18,7 mln zł), wynagrodzenia (z 17,48 do 18,3 mln zł), ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze (z 2,7 do 3,12 mln zł) oraz zużycie materiałów i energii (z 2,28 do 2,94 mln zł).
Spółka zatrudniała średnio 146 pracowników etatowych, o jednego mniej niż rok wcześniej.
W sprawozdaniu przyznała, że mocno odczuła wzrosty cen prądu i innych podstawowych składników przygotowywania treści. – Spowodowały one wzrost kosztów funkcjonowania spółki najbardziej odczuwalny w obszarach kosztów papieru, druku i utrzymania biura – wyliczyła. Zaznaczyła, że „nie mogła dostosować na bieżąco cen swoich produktów w segmencie czasopism, gdyż tutaj większość sprzedaży realizowana jest w umowach okresowych”.
Nakłady na amortyzację zwiększyły się z 2,14 do 2,25 mln zł, a pozostałe koszty rodzajowe – z 510,9 do 559,3 tys. zł. Ponadto pozostałe koszty operacyjne podskoczyły z 581,5 tys. do 1,76 mln zł.
Po stracie restrukturyzacja
W konsekwencji wszystkie wskaźniki rentowności zmalały mocno poniżej zera: na poziomie sprzedażowym ze 149,9 tys. zł zysku do 2,67 mln zł straty, na poziomie operacyjnym z 477,3 tys. zł zysku do 3,55 mln zł straty, a na poziomie netto z 343,9 tys. zł zysku do 3,21 mln zł straty.
Firma zanotowała stratę po kilku zyskownych latach: w 2020 roku na czysto zarobiła 360,2 tys. zł, rok wcześniej 532,1 tys. zł, w 2018 roku 1,25 mln zł, a w 2017 roku 2,52 mln zł.
Odpowiedzią wydawcy na mocne pogorszenie rentowności był plan restrukturyzacji, „mający na celu usunięcie głównych słabości przedsiębiorstwa i rozwinięcie obszarów o największym potencjale wzrostowym”. Spółka zaznaczyła, że działania restrukturyzacyjne zostaną zakończone do połowy br.