Radny PO wykpił prośbę o monitoring stacji TVP

„Broń magnetyczna sprawia, że w programach są przekazy dnia PiS-u”

Paweł Napolski, radny Platformy Obywatelskiej w Grudziądzu, skierował do wojewody kujawsko-pomorskiego prześmiewczą odpowiedź na prośbę o sprawdzanie, czy kanały Telewizji Polskiej są nadawane naziemnie bez problemów technicznych. Według Napolskiego wskutek zakłóceń, które „mogą być wynikiem prowadzonej wojny hybrydowej, działań dezinformacyjnych lub używanej na terenie RP broni magnetycznej” programy informacyjne i publicystyczne TVP „prowadzą politycy oraz dziennikarze innych stacji telewizyjnych, m.in. Telewizji Trwam oraz Telewizji Republika”.

Zakłócenia w emisji kanałów Telewizji Polskiej na trzecim multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej (MUX-3) pojawiły się w miniony weekend. Według TVP utrudnienia wystąpiły w 13 województwach, natomiast odpowiadająca za obsługę techniczną multipleksu firma Emitel podała, że kilkuminutowe awarie dotyczyły 11 spośród 137 obiektów nadających sygnał MUX-3.

Prezes TVP Jacek Kurski zawiadomił o tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W ramach działań tej pierwszej instytucji, związanych m.in. z tym, że w kanałach TVP wyświetlane są komunikaty z Regionalnego Systemu Ostrzegania, wojewodowie w całym kraju wysłali do starostw powiatowych prośby o monitorowanie emisji tych stacji oraz informowanie o ewentualnych zakłóceniach.

Paweł Napolski, radny Platformy Obywatelskiej w Grudziądzu, w środę skierował do wojewody kujawsko-pomorskiego prześmiewczą odpowiedź w tej sprawie. List zaczął od zwrotu „Panie Wojewodo Kochany”, podobnego do stwierdzenia, które w piątek 16 grudnia do marszałka Sejmu wypowiedział poseł PO Michał Szczerba, co skończyło się wykluczeniem go z obrad i wywołało kryzys sejmowy.

W liście Napolski prześmiewczo odniósł się do dużych zmian w redakcjach programów informacyjnych i publicystycznych Telewizji Polskiej, z których odeszło wielu dziennikarzy, a pojawiły się osoby pracujące wcześniej m.in. w Telewizji Republika. Radny opisał rzekome skutki zakłóceń emisji, o których mieli go poinformować mieszkańcy Grudziądza.

– W godzinach, w których powinny być nadawane m.in.: „Teleexpress”, „Panorama”, „Wiadomości”, „Serwis Info” czy „Minęła 20-ta”, nadawane są programy o tych samych nazwach, w podobnie wyglądających studiach telewizyjnych, jednakże prowadzone przez osoby ściśle związane z partią polityczną Prawo i Sprawiedliwość. Programy te, łudząco przypominające ramówkę TVP, prowadzą politycy oraz dziennikarze innych stacji telewizyjnych, m.in. Telewizji Trwam oraz Telewizji Republika. Prowadzący ww. programy regularnie przekazują nieprawdziwe informacje (będące najczęściej stanowiskiem lub tzw. przekazem dnia partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość) oraz manipulują faktami. Kreują rzeczywistość, tworzą nierzetelny, niemający odzwierciedlenia w rzeczywistości, nieprawdziwy materiał informacyjny, który następnie przesyłają na częstotliwości TVP do odbiorników telewizyjnych milionów Polaków – wyliczył radny PO. –

Śmiem przypuszczać, że nieprawidłowości te mogą być wynikiem prowadzonej wojny hybrydowej, działań dezinformacyjnych lub używanej na terenie Rzeczypospolitej Polskiej broni magnetycznej. Mając na uwadze powyższe proszę Pana Wojewodę o przekazanie informacji o nieprawidłowościach zgłaszanych przez mieszkańców Grudziądza Prezesowi Rady Ministrów oraz Ministrowi Obrony Narodowej – dodał Paweł Napolski.