Sąd Okręgowy w Warszawie w postanowieniu z 25 kwietnia zakazał Telewizji Polskiej publikowania przez najbliższy rok „nieprawdziwych informacji i zarzutów (w tym także formułowanych przez ich pracowników i przedstawicieli) stwierdzających lub sugerujących, że powód (czyli Piotr Borys – przyp.) ujawnił informacje, które pozwoliły ustalić tożsamość ofiar Krzysztofa F.”
Zakaz dotyczy kanałów telewizyjnych (m.in. TVP1 i TVP Info), serwisów internetowych i profili społecznościowych publicznego nadawcy.
Ponadto TVP przy wskazanych relacjach na swojej platformie TVP VOD i na YouTubie musi zamieścić komunikat informujący, że „niniejszy materiał może zawierać nieprawdziwe informacje i bezpodstawne sugestie mogące naruszać dobre imię Posła Piotra Borysa”, a w sprawie toczy się proces sądowy o ochronę dóbr osobistych. Komunikat ma pojawić się przy wydaniach „Wiadomości” z 7 i 8 marca br. oraz czterech fragmentach programów (zatytułowanych „Czy Tusk zapytał Borysa dlaczego ten ujawnił dane ofiary pedofila?”, „Poseł PO pierwszy ujawnił informacje, które pozwoliły ustalić tożsamość ofiar Krzysztofa F.”, „Poseł Platformy Obywatelskiej ujawnił informacje pozwalające na identyfikację ofiar pedofila z PO”, „#Jedziemy Co ma do ukrycia PO w sprawie skazanego za pedofilię Krzysztofa Falińskiego?”).
Skan decyzji sądu Piotr Borys zamieścił na Twitterze. – Pierwsze zwycięstwo w walce z TVP o ochronę dóbr osobistych i prawdę. Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił zabezpieczyć moje roszczenia – podkreślił.
Telewizja Polska nie zdecydowała jeszcze, czy złoży zażalenie na decyzję sądu. – Postanowienie Sądu w przedmiocie wniosku powoda o udzielenie zabezpieczenia roszczeń jest analizowane przez TVP pod kątem dalszych kroków procesowych – przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe nadawcy.
7 marca, w dniu pogrzebu 16-letniego syna posłanki Platformy Obywatelskiej Magdaleny Filiks, Telewizja Polska zaczęła forsować tezę, że to Piotr Borys 30 grudnia na antenie TVP Info ujawnił dane pozwalające zidentyfikować dzieci posłanki jako ofiary pedofila Krzysztofa F., w przeszłości współpracującego z politykami PO.
W TVP Info kilka godzin trwało wydanie specjalne, podczas którego na „pasku” pokazywano stwierdzenia takie jak „Platforma Obywatelska dla celów politycznych wykorzystuje śmierć dziecka”, „Politycy Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za śmierć dziecka – ofiary pedofila” oraz „Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej ujawnił informacje pozwalające na identyfikację ofiar pedofila”. Podobnie oceniali to stali komentatorzy stacji: Michał Karnowski, Tomasz Sakiewicz, Marek Król i Miłosz Manasterski. Stanowisko stacji przedstawiono też w „Teleexpressie”, zapowiedziano materiał na ten temat w „Wiadomościach”
Wcześniej, po tym jak Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego syna, przypomniano, że to redaktor naczelny Radia Szczecin Tomasz Duklanowski 29 grudnia jako pierwszy podał informacje pozwalające zidentyfikować dzieci posłanki jako ofiary pedofila. Takie wzmianki pojawiły się w jego artykule na portalu rozgłośni i wypowiedzi w programie „#Jedziemy” w TVP Info.
Piotr Borys chce od TVP przeprosin i 100 tys. zł na cel społeczny
Początkowo Piotr Borys skierował do Telewizji Polskiej pismo przedprocesowe. Domagał się w nim usunięcia z portali stron internetowych nadawcy informacji, jakoby ujawnił dane ofiar pedofila, publikacji przeprosin oraz wpłaty 100 tys. zł na rzecz Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
TVP w wyznaczonym terminie nie spełniła tych roszczeń, dlatego polityk złożył pozew. – Nie możemy akceptować kłamstw i manipulacji – podkreślił na Twitterze. – Za te kłamstwa i manipulacje odpowiecie przed sądem. Stop hejtowi – zapowiedział.
Pod koniec stycznia przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania Polskiego Radia Szczecin i Telewizji Polskiej za „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”. Wcześniej skargę do KRRiT w tej sprawie skierował m.in. były członek Rady Krzysztof Luft.
Natomiast Mikołaj Marecki, adwokat Magdaleny Filiks, zapowiedział działania prawne wobec odpowiedzialnych za ujawnienie danych z niejawnego procesu sądowego, w którym skazano Krzysztofa F. za pedofilię. – Najpewniej będzie to droga karna – stwierdził. – Odpowiedzialność zbiorowa redakcji jest ważna, ale na pewno skierujemy pozew wobec Tomasza Duklanowskiego z Radia Szczecin. To źródło, które opublikowało dane. Na pewno ponosi odpowiedzialność za ten artykuł – podkreślił.