„To bezwzględny zamach na niezależne medium” – tak nadawca radia Tok FM odpowiada na karę, jaką na nadawcę rozgłośni nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. Szef KRRiT stwierdził, że rozgłośnia w audycji, w której nazwano książkę prof. Wojciecha Roszkowskiego „podręcznikiem dla Hitlerjugend”, poniżyła i naruszyła godność ofiar II wojny światowej, w tym Żydów.
„Podjąłem decyzję o ukaraniu radia Tok FM za poniżanie godności ofiar II wojny światowej, w tym Żydów, oraz stygmatyzowanie i znieważanie prof. Wojciecha Roszkowskiego” – napisał na Twitterze przewodniczący Maciej Świrski. Kara dla nadawcy wyniosła 80 tys. zł.
Według Krajowej Rady w audycji „Pierwsze śniadanie w Toku” 7 czerwca 2022 roku pojawiły się „treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści z uwagi na poglądy polityczne”.
„Użyto obraźliwych, stygmatyzujących określeń wobec prof. Wojciecha Roszkowskiego, przez co naruszono jego godność zagwarantowaną konstytucyjnie” – czytamy w komunikacie KRRiT.
Krajowa Rada twierdzi, że audycja została przygotowana nierzetelnie. „Ograniczała się do cytowania wyrywkowych fragmentów książki, udostępnionych na stronie internetowej wydawnictwa przed publikacją podręcznika, a nie na wszechstronnej analizie całego utworu” – przekonuje regulator.
Nakładając karę, KRRiT zauważyła, że „dziennikarze mają prawo do opisywania zdarzeń mogących bulwersować społeczeństwo”, ale „istnieje jednak wymóg, by odbywało się to z zachowaniem zawodowej staranności i rzetelności w gromadzeniu i wykorzystywaniu materiałów”.
Przewodniczący KRRiT mógł nałożyć na nadawcę karę w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do nadawania programu. Nadawca Tok FM płaci za nią 178 tys. zł.
Postępowanie Krajowej Rady miało związek z wypowiedzią prowadzącego „Pierwsze śniadanie w Toku” Piotra Maślaka, który 7 czerwca 2022 roku nazwał na antenie „Historię i teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego „podręcznikiem dla Hitlerjugend”. Gościem tej audycji był Paweł Nawrocki, nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie z zespołu szkół poligraficznych w Warszawie.
„Stanowczo nie zgadzamy się z postawionymi zarzutami ani podstawą prawną, na którą powołuje się KRRiT. Uważamy, że jest to bezwzględny zamach na niezależne medium, które jest platformą wymiany opinii w istotnej społecznie debacie publicznej” – napisał w oświadczeniu zarząd Inforadia.
Nadawca zamierza odwołać się od kary. „W związku z tym jako nadawca Radia Tok FM podejmiemy stosowne kroki prawne, aby o zasadności nałożenia kary na stację zdecydował niezawisły sąd” – zapowiedział zarząd spółki.