Po trzyletniej przerwie w tym roku wrócą koncerty plenerowe „Lata z radiem” z udziałem publiczności, dowiadujemy się nieoficjalnie. Toczą się już rozmowy z samorządami, jednak nie wszystkie miasta czy gminy chętni są do wspólnego organizowania koncertów, a to dlatego, że w dużej części to oni muszą pokrywać koszty tej organizacji na swoim terenie. – Nas na to na przykład nie stać, w tym roku nie będziemy więc organizować imprezy z Polskim Radiem – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Józef Kaczmarek, burmistrz Uniejowa.
Plenerowe koncerty to wieloletnia tradycja „Lata z radiem”, zarzucona jednak trzy lata temu. W 2020 miała być trasa koncertowa, lecz ostatecznie odwołano ja z powodu pandemii. Rok później organizowano jedynie plenerowe koncerty bez publiczności, zaś w 2022 roku początkowo miały wrócić koncerty w formule sprzed wybuchu pandemii, lecz ostatecznie zdecydowano się na trasę reporterską i spotkania z słuchaczami. Teraz – jak nieoficjalnie dowiadujemy się – Polskie Radio chce wrócić do plenerowych koncertów, ale nie wszystkie samorządy widzą w tym sens.
Radio nie ma jeszcze domkniętej trasy tegorocznego „Lata z radiem” i na razie niechętnie wypowiada się na ten temat.
– Informacje dotyczące kultowej audycji Programu I Polskiego Radia, czyli „Lata z radiem”, podamy w stosownym czasie na konferencji prasowej – przekazała nam rzeczniczka prasowa Polskiego radia, Monika Kuś.
Nieoficjalnie jednak wiemy, że ruszyły już rozmowy z kilkoma co najmniej samorządami na temat pomocy w organizacji imprezy.
Uniejów – niechętny koncertowi „Lata z radiem”
Tak jest np. w Uniejowie, które w ubiegłym roku po raz kolejny znalazły się na trasie letniej zabawy publicznego nadawcy. jednak w tym roku samorządowcy już na starcie uznali, że wspólna impreza nie opłaci im się. Jak pisaliśmy już rok temu , miasta, w których ma się pojawić „Lato z radiem”, muszą za to płacić. – To są duże koszty, więc w tym roku raczej nie będziemy organizowali wspólnych koncertów – mówi portalowi Wirtialnemedia.pl burmistrz Uniejowa, Józef Kaczmarek.
– Mieliśmy już sygnał, że Polskie Radio chce do nas przyjechać, jednak nie chcemy wydawać na to aż tak dużych pieniędzy, jakie trzeba by wydać. Może w przyszłym roku? Kto wie. Drzwi w każdym razie nie zamykamy ostatecznie i nieodwołalnie – dodaje włodarz gminy.
Nie jest tajemnicą, że w poprzednich edycjach to samorządy i sponsorzy w głównej mierze pokrywały koszty organizacji trasy koncertowej. Burmistrz innego miasta (chce zachować anonimowość) potwierdza, że i do nich trafili radiowcy. Ale on także nie jest im przychylny: – Czujemy jeszcze skutki pandemii a w dodatku szaleje inflacja. Nie stać nas na organizowanie tego typu imprezy w chwili, kiedy muszę obcinać nauczycielom pieniądze na nadgodziny – mówi dodając, że „może za dwa – trzy lata wrócimy do tematu”.
„Lato z radiem” ma być szeroko promowane
Pod koniec ub. roku szefostwo radiowej Jedynki przygotowało dokument szczegółowo opisujący ramówkę stacji w 2023 r. Wynika z niego, że „Lato z radiem” ma być w tym roku szeroko promowane na antenie PR1. Szefowie anteny chcą przywrócić koncerty w plenerze (w ub. roku ich brak tłumaczono m.in. wojną w Ukrainie). Z dokumentu, do którego dotarliśmy, wynika, że kierownictwo Programu Pierwszego Polskiego Radia chce, by audycja dotycząca letniej akcji Jedynki zastąpiła część programów. Chodzi m.in. o sobotni przedpołudniowy program „Jedyne takie miejsce” (nadawany obecnie w godz. 9-12).
Ubiegłoroczną edycję „Lata z radiem” w radiowej Jedynce średnio słuchało 699 tys. osób. Stacja w tym paśmie miała 5,3 proc. udziału – wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.