Tydzień temu publicysta „Polityki” Wiesław Władyka poinformował, że odchodzi z grona komentatorów piątkowej porannej audycji Radia TOK FM prowadzonej przez Jacka Żakowskiego. Władyka gościł w niej przez dwie dekady wraz z Tomaszem Wołkiem i Tomaszem Lisem. Sami o sobie mówili: trzódka.
„Rok temu »trzódka« przeżyła dwie śmierci. Pierwsza była śmierć cywilna Tomka Lisa, który został poddany niezwykłej nagonce, aferze. Krótko mówiąc, został wykluczony z debaty publicznej i będzie to trwało na pewno do wyborów, co przepowiadaliśmy – powiedział na antenie piątkowego „Poranka Radia TOK FM” Władyka.
Lis przestał bywać w audycji Żakowskiego na początku lipca ub.r., po tym jak Wirtualna Polska obszernie opisała zarzuty dziennikarzy „Newsweek Polska”, że jako naczelny tygodnika ich mobbował. Rozgłośnia podkreśliła, że podjęła tę decyzję w porozumieniu z Żakowskim, chciała uzyskać wyjaśnienia od Lisa, jednak do tego nie doszło.
Temat powrotu Tomasza Lisa pojawił się na krótko, po tym jak na początku października dziennikarz w rozmowie z Agnieszką Wiśniewską na portalu „Krytyki Politycznej” pierwszy raz obszernie odniósł się do zarzutów opisanych przez WP. Jacek Żakowski na antenie TOK FM stwierdził, że on i Wiesław Władyka uważają, że po tych wyjaśnieniach Lis może już wrócić do audycji. Innego zdania było kierownictwo rozgłośni i były naczelny „Newsweeka” ostatecznie nie pojawił się ponownie w studiu. Zastępowała go Wiśniewska.
We wrześniu w wieku 74 lat zmarł Tomasz Wołek, w przeszłości redaktor naczelny „Życia Warszawy” i „Życia”, również członek „trzódki”.
„Zostałem takim ostańcem, jak gdyby sprzeniewierzyłem się danej sobie obietnicy. Z przykrością mówię, że muszę się pożegnać z państwem. Skończyłem tę drogę i nie chcę być takim pogrobowcem” – dodawał w ubiegłym tygodniu Władyka.
Lis stwierdził wtedy na Twitterze, że odejście publicysty „definitywnie zamyka projekt zwany »trzódką«”.
W ten piątek w audycji Żakowskiego poza Wiśniewską pojawili się Konstanty Gebert (od ub.r. felietonista „Kultury Liberalnej”, w przeszłości publikował w „Gazecie Wyborczej”) i wicenaczelny „Wyborczej” Roman Imielski. Gebert był też w gronie komentujących tydzień temu. Czy to będzie nowa „trzódka”?
– Nowej „trzódki” nie będzie. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki – mówi Wirtualnym Mediom Żakowski. – Jakiś stały skład z czasem się ukonstytuuje, ale to jeszcze jest w trakcie – dodaje.
Czy w owym stałym składzie znajdzie się miejsce dla Wiśniewskiej, Geberta czy Imielskiego? – Zobaczymy, ja tak nie umiem z kapelusza. To metoda prób i błędów – ucina Żakowski.
Według badania Radio Track w pierwszym kwartale br. TOK FM miało 3,1 proc. udziału w rynku słuchalności, tyle samo co rok wcześniej.