Mimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nadal nie odzyskała prawa do powoływania i odwoływania władz mediów publicznych. O wyjaśnienia w tej sprawie Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich, wystąpił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Z kolei prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT, nie wyklucza ponownego podjęcia tematu na jednym z posiedzeń Krajowej Rady.
Rozwiązanie pozbawiające KRRiT wpływu na wybór władz mediów publicznych wprowadziła m.in. przegłosowana głównie głosami Prawa i Sprawiedliwości nowelizacja Ustawy o radiofonii i telewizji z 30 grudnia 2015 roku.
„Konieczne jest dokonanie zmiany przepisów”
Obecnie kompetencje do powoływania władz np. TVP czy Polskiego Radia ma Rada Mediów Narodowych. 13 grudnia 2016 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym uznał pozbawienie KRRiT tej kompetencji za niezgodne z Konstytucją RP.
„Dla zapewnienia zgodności z Konstytucją RP i spójności systemu prawnego konieczne jest dokonanie zmiany przepisów ustawowych przez włączenie KRRiT w procedury powoływania i odwoływania władz mediów publicznych” – stwierdził w tym tygodniu w komunikacie rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek.
Jak przypomniał Wiącek, w celu wykonania wyroku Senat uchwalił projekt ustawy o uchyleniu ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Projekt ten wpłynął do Sejmu 3 grudnia 2020 roku, ale dotychczas nie nadano mu numeru druku sejmowego oraz nie skierowano do pierwszego czytania na posiedzeniu plenarnym.
Marcin Wiącek zwrócił się więc w kwietniu br. do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o informację co do stanu prac zmierzających do doprowadzenia obwiązującego stanu prawnego do zgodności z orzecznictwem TK w obszarze mediów publicznych.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ignorowany
Jak wyjaśnia „Presserwisowi” prof. Tadeusz Kowalski, z pięciu obecnych członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji tylko on upomniał się dotychczas o tę sprawę. – Pod koniec 2022 roku, sześć lat po wydaniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku, zaproponowałem, żeby KRRiT zaapelowała do władz państwa o przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją. To zresztą było bardzo łagodne stanowisko, zwracające uwagę, że przepisy prawa nadal nie zostały zmienione, do czego ustawodawcę zobowiązywał właśnie wyrok Trybunału – stwierdza prof. Kowalski. Dodaje, że Krajowa Rada nie zgodziła się jednak wtedy na rozpatrzenie projektu takiego stanowiska, nie dopuszczając nawet do wpisania takiego punktu do porządku obrad.
– Zastanawiam się, czy nie ponowić tego tematu na posiedzeniu KRRiT – podkreśla prof. Kowalski. Jego zdaniem stanowisko Trybunału Konstytucyjnego i ostatnie wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich nie mówią bowiem konkretnie, jak ma wyglądać dostosowanie przepisów, poza stwierdzeniem, że rola KRRiT w tym zakresie powinna zostać przywrócona.
– To może być powrót do poprzedniego stanu prawnego, ale również na przykład obowiązkowa konsultacja lub akceptacja przez KRRiT decyzji Rady Mediów Narodowych. W obecnym składzie KRRiT niewiele by to zmieniło, ale na pewno nie byłoby już sytuacji tzw. odwoływania na telefon, bo Krajowa Rada mogłaby na przykład zażądać od RMN uzasadnienia proponowanych przez nią decyzji – mówi prof. Tadeusz Kowalski.
W nagły sposób został odwołany m.in. Jacek Kurski, prezes TVP. Doszło do tego we wrześniu 2022 roku na posiedzeniu Rady Mediów Narodowych, na którym Kurski przekazywał informacje na temat inwestycji spółki. W czasie posiedzenia, bez zapowiedzi, przewodniczący RMN Krzysztof Czabański stwierdził, że potrzebne są zmiany w telewizji i zgłosił wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego, za czym byli wszyscy członkowie Rady.