Odejście Wiesława Władyki z TOK FM, a przede wszystkim śmierć Tomasza Wołka, definitywnie zamyka „projekt medialny pod nazwą „trzódka” – ogłosił Tomasz Lis. Pożegnał się także ze słuchaczami piątkowych audycji, w których brał udział jako komentator przez dwie dekady. – W piątkowe poranki będę teraz słuchał muzyki poważnej – oświadczył.
Swój pożegnalny, krótki film, Tomasz Lis nagrał w dzień po tym, jak odejście z TOK FM ogłosił inny komentator z „trzódki” – Wiesław Władyka. – Rok temu „trzódka” przeżyła dwie śmierci. Pierwsza była śmierć cywilna Tomka Lisa, który został poddany niezwykłej nagonce, aferze. Za chwilę umarł Tomasz Wołek i ja zostałem takim ostańcem, jak gdyby sprzeniewierzyłem się danej sobie obietnicy. Z przykrością mówię, że muszę się pożegnać z państwem. Skończyłem tę drogę i nie chcę być takim pogrobowcem – mówił publicysta „Polityki” w audycji Jacka Żakowskiego.
„W piątki – muzyka poważna”
Lis nawiązał do tego pożegnania i przypomniał, że dawno temu „trzódka” umówiła się: śmierć jednego z komentatorów rozwiązuje ten wspólny projekt publicystów na antenie radia Agory. We wrześniu ub. roku zmarł Tomasz Wołek, który wraz z Lisem, Władyką i Żakowskim komentował wydarzenia mijającego tygodnia.
– To (odejście Wiesława Władyki – przyp. Red.) definitywnie zamyka projekt medialny pod nazwą „trzódka”. Czas na podziękowania – mówi Lis, dziękując następnie współkomentującym z nim przez dwie dekady publicystom, słuchaczom, ale także osobom realizującym i przygotowującym audycję w TOK FM, jak również samej rozgłośni. – Bardzo lubiłem te piątki – wyznał, dodając: – W piątkowe poranki będę odtąd słuchał muzyki poważnej.
Najpierw „Ćwok FM”, teraz – podziękowania
Były redaktor naczelny „Newsweeka” dziękuje w klipie radiu TOK FM, choć kilka dni temu wyrażał się o tej stacji w nieprzychylnych słowach. W odpowiedzi na stwierdzenie, że Dominika Wielowieyska zaprasza do rozgłośni byłego szefa Klubu Jagiellońskiego Piotra Trudnowskiego, a dla Lisa nie ma tam miejsca, dziennikarz zatwittiował: „Radio Ćwok FM. Propagit, nuda podlana polityczną poprawnością. To nie moje radio i już nawet nie chciałbym tam chodzić”.
Jacek Żakowski, poproszony przez portal Wirtualnemedia.pl o komentarz do tej oceny, powiedział: – To rzeczywiście nie jest już radio Tomka w tym sensie, że on już do niego nie chodzi. Natomiast co do jego oceny tego co słychać na antenie – bo ja wiem? Myślę, że jest to chyba ocena nadmiarowa.
Lis zniknął z TOK FM po tekście WP
W piątkowej godzinie komentatorów w TOK FM Tomasz Lis przestał gościć na początku lipca ub.r., po tym jak Wirtualna Polska obszernie opisała zarzuty dziennikarzy „Newsweek Polska”, że Lis jako naczelny tygodnika ich mobbingował. Rozgłośnia podkreśliła, że podjęła tę decyzję w porozumieniu z Jackiem Żakowskim, chciała uzyskać wyjaśnienia od Lisa.
Temat powrotu Tomasza Lisa pojawił się na krótko, po tym jak na początku października dziennikarz w rozmowie z Wiśniewską na portalu „Krytyki” pierwszy raz obszernie odniósł się do zarzutów opisanych przez WP. Jacek Żakowski na antenie TOK FM stwierdził, że on i Wiesław Władyka uważają, że po tych wyjaśnieniach Lis może już wrócić do audycji. Innego zdania było kierownictwo rozgłośni i Lis ostatecznie nie pojawił się ponownie w studiu.
Według badania Radio Track w pierwszym kwartale ub.r. TOK FM miało 3,1 proc. udziału w rynku słuchalności, tyle samo co rok wcześniej.