Bracia Collins zapowiadają pozwanie „Polityki”

Bracia Collins

Bracia Collins, którzy pomogli niesłusznie skazanemu Tomaszowi Komendzie, zapowiadają pozew o naruszenie dóbr osobistych wobec wydawcy tygodnika „Polityka” (Polityka). Powodem jest artykuł na ich temat. Jak podkreśla fundacja braci w oświadczeniu, w tekście Katarzyny Kaczorowskiej znalazły się „kłamstwa, których weryfikacja zajęłaby nie dłużej niż kilka minut”.

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt ze szczególnym okrucieństwem (w trakcie procesu kwalifikację czynu zmieniono na zabójstwo). Przesiedział 18 lat, za co otrzymał od Skarbu Państwa 13 mln zł tytułem zadośćuczynienia (najwyższe odszkodowanie tego typu w historii Polski). Komenda miał po otrzymaniu pieniędzy odciąć się od bliskich, jak opowiadała Onetowi jego matka Teresa Klemańska.

Tuż po opuszczeniu więzienia Komendę zatrudnili bracia Rafał i Grzegorz Collins, znani z telewizyjnego programu „Odjazdowe bryki braci Collins”. Współpraca nie trwała długo. Rafał Collins po rozstaniu wydał oświadczenie. „Tomasz Komenda nie już naszym współpracownikiem, gdyż jego sytuacja materialna pozwala mu na dzień dzisiejszy cieszyć się życiem, rodziną, każdą wolną chwilą na wolności, tym, co mu pozostało” – stwierdził w nim.

W środowym wydaniu „Polityki” ukazał się artykuł „Tomasz Komenda: zderzenie z wolnością po przejściu piekła. Bez happy endu” autorstwa Katarzyny Kaczorowskiej. Bracia Collins zarzucili tygodnikowi, że artykuł napisany jest „w oparciu o komentarze, które pojawiają się ANONIMOWO na portalach plotkarskich [pisownia oryginalna – red.]”.

Chodzi o komentarz napisany w mediach społecznościowych przez „osobę z bliskiego otoczenia pana Komendy” (jak przedstawiono ją w artykule): „Bracia Collins też go wykorzystali do promocji firmy i dlatego Tomek odszedł”.

„Szukanie taniej sensacji w oparciu o komentarze, które pod zmyślonym w internecie imieniem lub pseudonimem może napisać każdy i NIE weryfikowanie ich poprzez konsultację z podmiotem, o którym jest mowa, po czym drukowanie ich w pełnym nakładzie, narusza w tej określonej sytuacji nasze dobre imię i dlatego dzisiaj, za pośrednictwem Kancelarii Adwokackiej adw. Macieja Białego wzywamy wydawcę tygodnia »Polityka« do zaprzestania naruszania naszego dobrego imienia. Jednocześnie informujemy, że jesteśmy zdeterminowani do obrony naszego dobrego imienia przed sądem poprzez złożenie powództwa o naruszenie dóbr osobistych” – zaznaczają bracia.

Jak dodaje fundacja, autorka artykułu nie próbowała skontaktować się z nią bądź samymi braćmi przed publikacją. „Nie dano nam możliwości skomentowania tych fałszywych informacji. Istnieje istotna różnica pomiędzy naszą niechęcią do angażowania się w publiczny konflikt dwóch znanych nam osób, a odpowiedzią na pomówienia dotyczące nas bezpośrednio” – podkreślono.

Bracia zaznaczają, że mimo zakończenia współpracy pozostają z Komendą w dobrych relacjach, o czym świadczy m.in. wsparcie przez niego ich zbiórki charytatywnej. „Czy Tomasz wsparłby inicjatywę »firmy«, z której rzekomo odszedł, ponieważ czuł się wykorzystywany?” – pytają.

„W naszej opinii, autor artykułu ewidentnie próbuje wciągnąć nas w konflikt między panią Anną Walter [była partnerka Komendy, która zarzuca mu niepłacenie alimentów oraz agresję – red.], a panem Tomaszem Komendą, jednak jak widać po załączonych zrzutach ekranu, zaczerpuje inspirację z w/w portali plotkarskich. I tak jak nie dostrzegamy niczego złego w ogólnym omówieniu opinii internautów, tak wybór jednego, konkretnego komentarza spośród tysięcy, o określonej treści, w pasującym do tezy artykułu kontekście, jest w naszej opinii celową manipulacją nie mającą nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem” – dodano w oświadczeniu.

Bracia Collins piszą także, że nieprawdą jest, iż zamieścili zdjęcie Komendy z dentystą, „który zrobił mu zęby” (jak pisze „Polityka”). Jak dodają, taką fotografię opublikował w swoich mediach społecznościowych sam dentysta.

Na końcu oświadczenia bracia apelują do mediów o brak lub roztropne publikacje na temat Komendy (sam, jak wspominają, prosił wielokrotnie media o nieangażowanie się w jego życie) i niewciąganie ich samych w sprawę. Jak dodają, będą za każdym razem „wyciągać konsekwencje względem kłamliwych stwierdzeń i bronić swojego dobrego imienia”.

W ub.r. „Polityka” była liderem sprzedaży wśród tygodników opinii ze średnią sprzedażą wydania wynoszącą 88 864 egz. (dane PBC)