UKE: zakaz rozpowszechniania kanału telewizyjnego i stacji radiowej

Kanał RT Arabic

Urząd Komunikacji Elektronicznej przypomniał o lutowym rozporządzeniu Rady Unii Europejskiej. Zobowiązuje ono dostawców usług do blokowania dostępu do informacji rozpowszechnianych przez kanał RT Arabic, portal oraz rozgłośnię Sputnik Arabic.

Unia Europejska decyzję w sprawie zablokowania propagandowych mediów podjęła w związku z działaniami Rosji destabilizującymi sytuację na Ukrainie.

– Zgodnie z zapisami ww. rozporządzenia do listy podmiotów w stosunku do których wprowadzony został zakaz nadawania lub dystrybucji jakichkolwiek treści dodano następujące podmioty: RT Arabic, Sputnik Arabic. Zakaz obowiązuje od 10 kwietnia 2023 r. i zobowiązuje dostawców usług do blokowania dostępu do informacji rozpowszechnianych przez te podmioty i obejmuje dystrybucję treści przy pomocy dowolnych środków, jak telewizja kablowa, satelitarna, telewizja internetowa, internetowe platformy lub aplikacje służące do udostępniania plików wideo, niezależnie od tego, czy są one nowe czy przeinstalowane – wyjaśnił UKE.

Arabskojęzyczna wersja Russia Today i rozgłośnia Sputnik w tym języku nie były oferowane przez polskich operatorów kablowych. Dlaczego zatem UKE informuje o zakazie? – To nie jest decyzja UKE, tylko rozporządzenie Rady UE – tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Witold Tomaszewski, p.o. rzecznik prasowy UKE. Decyzja Unii Europejskiej zablokuje dostęp do propagandy Kremla mieszkańcom Europy Zachodniej, pochodzenia muzułmańskiego. Nie pozwoli im też wynajmować miejsc na transponderach u takich operatorów jak Eutelsat czy SES (Astra).

Coraz dłuższa lista stacji objętych sankcjami

Polska Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji już 25 lutego 2022 roku zakazała wybranych rosyjskich kanałów. – W związku z rozpoczęciem przez Federację Rosyjską działań wojennych na Ukrainie, z uwagi na kwestie bezpieczeństwa i obronności Rzeczypospolitej Polskiej, KRRiT podjęła uchwałę w sprawie wykreślenia z rejestru programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w systemie teleinformatycznym i programów rozprowadzanych następujących programów: RT (Russia Today), RT Documentary, RTR Planeta, Sojuz TV, Rossija 24 – informowała wówczas portal Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.

Tydzień później do zakazanych stacji dołączyły: Pierwyj Kanał (Channel One Russia) i Białoruś 24 (TV Białoruś). Sieci kablowe i platformy cyfrowe usunęły propagandowe kanały z oferty lub list kanałów. Zakończono też emisję tych stacji na najpopularniejszej w Polsce pozycji orbitalnej Hot Bird 13E. Dodatkowo Eutelsat został zmuszony na pozycji orbitalnej popularnej w Rosji do usunięcia kremlowskich kanałów. Tłumaczono wówczas, że szerzą dezinformację i nienawiść do Ukraińców.

Zakazem nadawania w Unii Europejskiej już wcześniej były objęte: Pierwyj Kanał, NTV/NTV Mir, RT UK, RT France, RT English, RT DE, en Español, REN TV, Rossija 1 i Sputnik. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, także Rosjanie usunęli zachodnie kanały informacyjne. Z tamtejszego rynku wycofały się także Warner Bros. Discovery, Paramount Global czy Sputnik. Zamiast ich stacji są nadawane substytuty m.in. z chińskimi, koreańskimi, tureckimi i indyjskimi produkcjami.

Estonia blokuje strony rosyjskich kanałów, Polska nie wszystkich

Kilka dni temu estońska Agencja Ochrony Konsumentów i Nadzoru Technicznego (TTJA) poinformowała dostawców usług internetowych o 53 adresach domen, za pośrednictwem których można oglądać kanały telewizyjne objęte sankcjami w Unii Europejskiej. TIJA podała, że zostały one zablokowane. Od początku inwazji regulator zakazał 195 stron internetowych i 51 kanałów telewizyjnych. Agencja zapewnia, że będzie dalej monitorować sieć.

W kraju mogą działać rosyjskojęzyczne stacje dla osób pochodzenia rosyjskiego, ale licencjonowane przez TIJA. To m.in. Kanal 7, Kanal 7+, Kino 7, Orsent TV, OTV, Semejka, Super Baltic, Super Plus i 3+Estonia. Ponadto estoński nadawca publiczny nadaje rosyjskojęzyczny kanał ETV+. Działania odpowiednika KRRiT i UKE przyczyniły się do spadku popularności rosyjskich stacji w kraju. Odsetek oceniających je jako ważne źródło informacji spadł w ciągu roku z 33 proc. do 11 proc. Jako wiarygodne rosyjskie stacje ocenia 18 proc., a nie 40 proc., jak przed rokiem.

W Polsce bez usługi VPN nie da się skorzystać na przykład ze stron internetowych Vesti.ru, która jest związana z kanałem informacyjnym Rossija 24. Zablokowane są też portale RT (wcześniej Russia Today). Nadal działa za to serwis internetowy Pierwyj Kanał, gdzie nie brakuje propagandowych treści oraz tekstowych artykułów przedstawiających rosyjski punkt widzenia na inwazję.Witryna prowadzi też stream na żywo zakazanej stacji.