Działająca przy Agorze i Inforadiu „Solidarność” sprzeciwiła się w czwartek wykorzystywaniu pieniędzy ze związkowego krajowego funduszu strajkowego na organizację wyjazdów członków organizacji na Marsz Papieski do Warszawy. Marsz ma być wyrazem solidarności z Janem Pawłem II, po tym jak TVN24 wyemitował film Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3”.
6 marca w „Czarno na białym” (TVN24) wyemitowano reportaż Marcina Gutowskiego z serii „Bielmo”, dotyczącej tym razem pedofilii wśród duchownych i okresem, w którym Karol Wojtyła sprawował rządy w archidiecezji krakowskiej. Reportaż obejrzało ponad milion widzów.
Niemal jednocześnie zaczęły napływać skargi na materiał – do środy było ich ponad 2,4 tys. Akcja pisania i wysyłania skarg jest koordynowana częściowo przez środowisko związane z Radiem Maryja. Także i to środowisko stoi za kolejną inicjatywą, mającą wyrazić poparcie dla Jana Pawła II: chodzi o zaplanowany na 2 kwietnia Marsz Papieski. Ma się odbyć on w Warszawie, więc środowiska kojarzone z prawicą organizują autokary, którymi maszerujący mają docierać do stolicy. Takie autokary organizują i opłacają także poszczególne regiony „Solidarności”, zachęcając swoich członków do uczestnictwa.
„Ocena Jana Pawła II – indywidualną sprawą związkowca”
Przeciwko wydawaniu pieniędzy związkowych na organizowanie takich wyjazdów zaprotestowała w czwartek NSZZ „Solidarność” Agory i Inforadia. W zamieszczonym m.in. w internecie stanowisku członkowie zarządu związku napisali, że stanowczo sprzeciwiają się wykorzystaniu „środków z krajowego funduszu strajkowego na organizację udziału członków związku w marszu papieskim”.
Skąd ten sprzeciw? – Naszym zdaniem ocena Jana Pawła II jest indywidualną sprawą każdej z osób należących do związku. Związek zawodowy powinien być organizacją apolityczną. Jego główną troską są sprawy pracownicze – a w tej dziedzinie jest wciąż dużo do zrobienia – czytamy w wyjaśnieniu.
Związkowcy z Agory przy tym zaznaczają, że sprawa działań kardynała Karola Wojtyły powinna zostać rzetelnie wyjaśniona, lecz „nie przysłużą się temu marsze i manifestacje, pomóc może jedynie badanie dokumentów, dziś zamkniętych w kościelnych archiwach”. A co, jeśli ktoś uznaje te dokumenty za niewiarygodne? – Należy przeprosić także jednego z twórców Solidarności, Lecha Wałęsę, bowiem w jego sprawie takie dokumenty zostały wykorzystane – napisano w stanowisku.
KRRiT bada skargi na reportaż
W połowie marca także przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski z urzędu podjął postępowanie dotyczące reportażu TVN24 o możliwych zaniechaniach Jana Pawła II wobec księży pedofili. Świrski stwierdził, że postępowanie ma charakter wyjaśniający, wszczął je z urzędu zaraz po emisji materiału i wezwał TVN, żeby przekazał to nagranie. Szef KRRiT nie wskazał, jakie zastrzeżenia wobec reportażu skłoniły go do podjęcia działań.
W okresie od 1 do 14 marca temat Jana Pawła II wygenerował 377 mln potencjalnego zasięgu w sieci oraz 2,8 mln interakcji oraz ponad 6,7 tys. publikacji redakcyjnych – wynika z danych Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.