Członkowie Rady Mediów Narodowych nie zajęli się podczas posiedzenia Radiem Szczecin. Stacja i TVP Info opublikowały informacje, które mogły namierzyć ofiarę pedofila. Chłopiec popełnił potem samobójstwo. Zamiast dyskusji o mediach publicznych, stanięto w ich obronie. – Tak kłamliwego stanowiska w historii RMN jeszcze nie było – mówi Wirtualnemedia.pl Robert Kwiatkowski z RMN.
Pod koniec 2022 roku Tomasz Duklanowski, redaktor naczelny Radia Szczecin opisał sprawę Krzysztofa F., byłego współpracownika polityków PO ze Szczecina, który został skazany m.in. za czyny pedofilskie wobec dwójki nastolatków. Podano, że matką jest posłanka. Informacje szybko podchwyciły liczne media, w tym portal TVP Info i programy informacyjne Telewizji Polski. Internauci szybko zidentyfikowali, o którą parlamentarzystkę chodzi. 15-letni Mikołaj Filiks (syn posłanki PO Magdaleny Filiks) popełnił samobójstwo.
Radio Szczecin spotkało się z ostracyzmem społecznym. Reklamy z rozgłośni wycofały m.in. Castorama i Ronson Develompent. Wejście do stacji zostało oblane czerwoną farbą. Wielu polityków opozycji zapowiedziało, że już nie pojawi się na antenie tego radia. Z Radiem Szczecin pożegnali się prowadzący pasmo poranne Grzegorz Piepke i Bartłomiej Czetowicz, a także krytyk filmowy Krzysztof Spór.
RMN przeciwko „agresji wobec mediów publicznych”
Już pod koniec stycznia, a więc przed samobójstwem syna posłanki, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski zdecydował, że Radio Szczecin i TVP Info zostaną ukarane za publikacje, które mogły pozwolić na identyfikację ofiary pedofila. Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański przed tygodniem poprosił Telewizję Polską, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową o „dokumentowanie przypadków kierowania gróźb pod adresem spółek mediów publicznych i ich pracowników”.
Podczas czwartkowego posiedzenia RMN głosami przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości przegłosowała stanowisko w sprawie „agresji wobec mediów publicznych”. – W ostatnich tygodniach, na skutek działań polityków opozycji oraz zaangażowanych po ich stronie mediów, nasiliły się ataki na dziennikarzy i pracowników mediów publicznych. Mają one charakter gróźb karalnych, zastraszania, zniewag i aktów niszczenia mienia. Jest to świadoma próba ograniczenia konstytucyjnej zasady wolności słowa i podważenia fundamentów państwa demokratycznego. Warto zauważyć, że oprócz motywów politycznych, znaczną rolę grają tu interesy biznesowe części mediów komercyjnych, dla których media publiczne są konkurentem – można przeczytać w dokumencie.
Dalej RMN wzywa do działań szefa KRRiT. – Rada Mediów Narodowych wyraża stanowczy protest przeciw tym działaniom oraz wzywa organy państwa do ścigania każdego przypadku napaści na dziennikarzy i pracowników mediów publicznych. Oczekujemy też stanowczej reakcji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji konstytucyjnie odpowiedzialnej za kształt i jakość polskiego rynku mediów elektronicznych. Rada Mediów Narodowych przekazuje słowa wsparcia i solidarności wszystkim dziennikarzom i pracownikom mediów publicznych. Jednocześnie Rada wyraża podziękowanie za ich rzetelną pracę i wierność misji – czytamy w uchwale. RMN w żaden sposób nie skrytykowała zatem Radia Szczecin, ani TVP Info.
Czabański: agresja wobec mediów publicznych ma dwa motywy – polityczny i biznesowy
„Mamy dwa elementy, które powodują, że ta agresja wobec mediów publicznych jest tak gorąca i w takiej narastającej fali, że coraz bardziej przygniata te media. Jeden motyw to w sposób oczywisty motyw polityczny, gdzie niektórzy politycy opozycyjni uważają, że w ten sposób się zamknie usta mediom publicznym i będą mieli łatwiejszą sytuację wyborczą” – powiedział PAP przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
W jego ocenie jest też drugi motyw, na który „mało kto zwraca uwagę, mianowicie motyw biznesowy”. „Znaczna część mediów komercyjnych usiłuje teraz wzmocnić swoją pozycję na rynku mediów, który się przekształca na naszych oczach. Media cyfrowe odgrywają coraz większą rolę. Tradycyjne przekaźniki do słuchacza, widza czy czytelnika ustępują miejsca zupełnie nowoczesnym innym przekaźnikom. Powstają nowe grupy radiowe, tak jak teraz w Polsce potężna grupa Agory, która kupiła również Radio Zet” – podkreślił.
„I to wszystko wzmaga walkę na rynku mediów, biznesową walkę, konkurencyjną i oczywiście silne media publiczne są przeszkodą dla mediów komercyjnych, utrudniają zdobywanie reklam, trzeba się bardziej dzielić z innymi mediami. Chodzi więc o to, żeby te media publiczne nie miały znaczenia” – zaakcentował Czabański.
„A ponieważ część opozycyjnych polityków też uważa, że te media nie powinny mieć znaczenia, to stąd ta nawałnica w tej chwili wobec mediów publicznych, która odbywa się jakby w dwóch przekazach. Politycznym, jak choćby wypowiedzi Donalda Tuska o dziennikarzach typu +funkcjonariusze+, które mają zniesławić i znieważać ich, umniejszać rolę dziennikarzy i publicznych mediów. I drugi kanał, ten biznesowy, to natarcie znaczących mediów komercyjnych, zwłaszcza portali internetowych, ale nie tylko, które to portale teraz ciężko walczą o to, żeby mieć lepszą pozycję na rynku, typu Onet czy Wirtualna Polska” – mówił.
Jak wskazał, rynek mediów obecnie to kilka miliardów złotych rocznie więc „jest o co walczyć”. „A jeżeli do tego jeszcze dodamy internet, to właściwie ok. 10 mld ten rynek jest mniej więcej wart w tej chwili. W związku z tym nie mam złudzeń, ta walka będzie trwała, będzie się nasilała. Chodzi jednak o to, że musimy się przeciwstawiać pewnym formom tej walki, bo one mogą prowadzić do nieszczęścia, tak jak do nieszczęścia zwykle prowadzi mowa nienawiści” – powiedział Czabański.
„I my jako Rada występujemy w obronie mediów publicznych, taka jest też nasza rola. Oczekuję, że również Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która odpowiada za kształt i poziom mediów elektronicznych w Polsce, też podejmie w tej sprawie stanowcze działania” – dodał.
Wnioski przedstawicieli opozycji przepadły
Zasiadający w RMN Robert Kwiatkowski i Marek Rutka chcieli dyskusji o Radiu Szczecin i wyciągnięcia konsekwencji. – Na samym początku posiedzenia, przy ustalaniu porządku obrad, Marek Rutka chciał zgłosić temat odwołania prezesa Radia Szczecin. Ja złożyłem wniosek o rozpatrzenie uchwały Rady Programowej Radia Szczecin. Wezwała ona szefa rozgłośni do podjęcia stosownych działań w sprawie Tomasza Duklanowskiego. Okazało się to bezskuteczne. Zarówno jeden, jak i drugi wniosek przepadł stosunkiem głosów trzy do dwóch – relacjonuje Kwiatkowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. O uchwale Rady Programowej solidaryzującej się z posłanką Filiks i krytykującej materiał o pedofilu pisaliśmy kilka dni temu.
Były prezes Telewizji Polskiej nie zostawia na stanowisku RMN suchej nitki. – Później nastąpił szczyt wszystkiego. Jestem starszym panem i niejedno widziałem, ale takiego pokazu bezczelności, jednak nie. Krzysztof Czabański wyjął projekt uchwały i dał nam 10 minut na zapoznanie się. Właściwie nie chcieli rozmawiać na ten temat. Powiedziałem publicznie, że to przykład niebywałego kłamstwa. Tak kłamliwej uchwały nie widziałem. To trochę ruszyło Czabańskiego. Joanna Lichocka zawsze chętna do jakiejś dyskusji, zero reakcji, Piotr Babinetz też zero – mówi Kwiatkowski, który razem z Rutką zagłosowali przeciwko.
RMN przyjęła informację o swojej działalności
Dwaj opozycyjni członkowie RMN wstrzymali się od głosu w sprawie działalności tego gremium w 2022 roku. Głosami PiS, została ona przyjęta. Łącznie RMN wydała 968,9 tys. zł, czyli 4,4 proc. więcej niż w 2021 roku. Najwięcej, bo 352,5 tys. pochłonęły wynagrodzenia członków Rady wraz z pochodnymi. 277,9 tys. zł to koszt pensji innych pracowników. Dalej znalazły się: czynsz za powierzchnię biurową (230,1 tys. zł), wynagrodzenia bezosobowe (96,0 tys. zł), ogłoszenia (8,4 tys. zł), służbowe podróżuje krajowe (2,2 tys. zł) i wydatki na materiały oraz wyposażenie (1,8 tys. zł).
Dla porównania, w 2021 roku najwięcej, bo 329,7 tys. zł pochłonęły wynagrodzenia członków Rady Mediów Narodowych „wraz z pochodnymi”. Na wynagrodzenia pracowników przeznaczono natomiast 232,8 tys. zł. Opłaty czynszowe za powierzchnię biurową wyniosły 220,3 tys. zł, wynagrodzenia bezosobowe 127 tys. zł, ogłoszenia 12,7 tys. zł, podróże służbowe 2,8 tys. zł, materiały i wyposażenie 1,2 tys. zł. Tyle samo kosztowały usługi pozostałe. Łącznie wydatki budżetowe RMN wyniosły więc niespełna 928 tys. zł.
Rada Mediów Narodowych została powołana głosami Prawa i Sprawiedliwości w 2016 roku. Do jej obowiązku należy kształtowanie składów osobowych zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji, a także Polskiej Agencji Prasowej, wyrażanie zgody na powołanie dyrektora oddziału terenowego TVP, powoływanie członków rad programowych, zatwierdzanie minimalnego udziału audycji tworzonych przez terenowe oddziały TVP na antenach ogólnopolskich, zmiany w statutach publicznych mediów oraz pozostała działalność uchwałodawcza. W lutym 2022 roku RMN m.in. powołała Agnieszkę Kamińską na kolejną kadencję w roli prezesa Polskiego Radia. Z kolei we wrześniu odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa Telewizji Polskiej i powołała na to stanowisko Mateusza Matyszkowicza.
W skład Rady Mediów Narodowych wchodzą politycy związani z PiS-em (przewodniczący Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka, Piotr Babinetz), a także związani z opozycją (Robert Kwiatkowski, Marek Rutka). Kwiatkowski został wybrany jako kandydat Lewicy pod koniec 2020 roku, ale później skonfliktował się ze swoim klubem i przeszedł do PPS. Prezydent Andrzej Duda w 2022 roku zdecydował się wybrać do RMN Rutkę, również związanego z Lewicą, zamiast kandydata Koalicji Obywatelskiej Pawła Olszewskiego.