W rozmowie z DoRzeczy.pl (nie podano, który dziennikarz ją przeprowadził), skrytykował szeroko komentowany reportaż Marcina Gutowskiego w TVN24 o zaniechaniach Jana Pawła II w okresie, w którym był metropolitą krakowskim, wobec trójki księży pedofili.
Na profilach społecznościowych tygodnika wywiad zapowiedziano cytatem z publicysty: „To jest kampania, którą rozpętały w Polsce dwa ośrodki. Pierwszym jest judenrat ‘Gazety Wyborczej’, a drugim ośrodkiem jest TVN, czyli żydowska telewizja dla Polaków”.
– Szalom @PiotrSemka, nie wiedziałem, że w redakcji reaktywowaliście „Der Stürmer-a”. Przekaż kolegom, że Judenrat pisze się przez „t”, a nie „d” na końcu – skomentował na Twitterze Bartosz Wieliński, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”. – To jednak jest niewiarygodnie obrzydliwe. W 1986 Jan Paweł II jako pierwszy w historii papież odwiedził synagogę. W 2023 osoby uznające się za katolików do obrony papieża Polaka ściągają zagorzałego antysemitę – dodał.
– Nie sądziłam, że Paweł Lisicki upadnie tak nisko. I co na to @PiotrSemka? I @lkwarzecha? Na reakcję reszty, po tym jak ludzie tego pisma używali słowa „parchy”, nie liczę. Swego czasu Andrzej Horubała zachował się tak jak wymaga tego przyzwoitość – stwierdziła dziennikarka „GW” Dominika Wielowieyska (Andrzej Horubała rozstał się z „Do Rzeczy” pięć lat temu, po tym jak naczelny Paweł Lisicki zablokował jego tekst krytykujący to, że publicysta tego tygodnika Rafał Ziemkiewicz przedstawicieli Izraela nazwał „chciwymi parchami”).
Podobnych komentarzy było więcej. – Bronić Jana Pawła II odwołując się do antysemickich argumentów, to pluć na nauczanie Papieża Polaka – ocenił Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. – Wartościowy wywiad, z wartościowym człowiekiem. Dziękujemy- ironizował Sławomir Wikariak z „Dziennika Gazety Prawnej”.
Wpisy zapowiadające wywiad i zdanie z antysemickimi aluzjami wobec „Gazety Wyborczej” i TVN zostały usunięte. – Tekst na stronie Do Rzeczy był mocno edytowany. Np. po 22 wciąż widniała „żydowska” TVN, która później zniknęła. Czyli jednak ktoś miał minimum przyzwoitości i wiedział, że nie ma się czym chwalić i tekst edytował – skomentował Michał Szułdrzyński.
Do publikacji odniósł się także środkowoeuropejski oddział American Jewish Committee. – Popularny tygodnik @DoRzeczy_pl uznał, że na zarzuty, iż w Polsce antysemityzm ma się dobrze i jest tolerowany najlepiej odpowiedzieć… publikując wywiad z osobą znaną z antysemickich wypowiedzi. Określanie tego, czego się nie lubi mianem „żydowskiego” to klasyka antysemityzmu – skomentowała organizacja.
– Wywiad z p. Michalkiewiczem, który „Gazetę Wyborczą” nazywa Judenratem (poprawiamy pisownię), a TVN „żydowską telewizją” świadczy o tym, że red.nacz. Lisicki uznaje prymitywne, antysemickie hasła za akceptowalne. Zasługi @DoRzeczy_pl dla poprawy wizerunku Polski są wyjątkowe – dodała.
Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Do Rzeczy” wynosiła 29 564 egz., z czego 22 500 tys. w wersji drukowanej, a 7 064 w cyfrowej.
Serwis internetowy tygodnika w sierpniu ub.r. odwiedziło 3,81 mln użytkowników, spędzając średnio po 8 minut i 45 sekund (dane z Mediapanelu).