Wiceminister resortu kultury, Paweł Lewandowski, nadzorujący w ministerstwie prace nad ustawą abonamentową, poinformował kilka dni temu, że projekt nowej ustawy abonamentowej jest już prawie gotowy. Nowy abonament mają płacić wszyscy, ma być doliczany do podatku PIT, lub do KRUS. Opłata w wysokości 6-8 zł miesięcznie ma być pobierana co miesiąc, tak jak obecnie np. składka na ubezpieczenie zdrowotne. Podziałem zebranych środków tak jak obecnie będzie zajmowała się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Ministerstwo chciałoby, aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać od 2019 roku.
Zdaniem Juliusza Brauna, członka rady Mediów Narodowych i byłego prezesa TVP, taka opłata – mimo, że reklamowana jako tańsza, tak naprawdę ma przemycać podwyżkę abonamentu, przynajmniej w przypadku niektórych rodzin.
– Jeżeli w domu są trzy osoby pracujące, rodzina zapłaci przecież 24 zł, podczas gdy na dzisiaj opłata abonamentowa wynosi 22,70 zł. To oczywista podwyżka – mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun.
Zdaniem naszego rozmówcy – taka zakamuflowana podwyżka dotknie bardzo wielu rodzin. – PiS przemyca podwyżkę, jednym słowem. Natomiast jest jeszcze kwestia tego, że zupełnie nie wiadomo, czy taka opłata wejdzie w życie. To już przecież trzecie podejście rządzących do abonamentu. Dopóki nie zobaczę na piśmie propozycji, nie uwierzę, że w ogóle powstałą – podsumowuje Braun.
Nie wiadomo jeszcze, czy przygotowywane przez resort przepisy będą wymagały notyfikacji w Komisji Europejskiej, co mogłoby znacząco opóźnić wprowadzenie ich w życie. Wiadomo natomiast, że ministerstwo kultury przygotowuje komunikat o pomocy publicznej dla mediów, szczegółowo opisujący, czym jest misja publiczna i jakie środki z abonamentu będą na nią przeznaczane.
W ub.r. TVP zanotowała 180 mln zł straty. Publiczna nadawca miał 872 mln zł wpływów z reklam (o 5,4 proc. mniej niż rok wcześniej) i 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego (o 9,6 proc. mniej niż w 2015 roku).
Na początku czerwca br. Sejm przyjął po pierwszym czytaniu rządowy projekt nowelizacji obecnej ustawy abonamentowej. Zakłada on, że aby zwiększyć skuteczność poboru abonamentu rtv od klientów płatnej telewizji, sieci kablowe i platformy cyfrowej będą przekazywać ich dane Poczcie Polskiej (która obecnie odpowiada za pobór tej daniny). Proponowane przepisy zostały mocno skrytykowane przez dostawców płatnej telewizji i zrzeszające ich organizacje.
Projekt nowelizacji skierowano do sejmowej komisji kultury i środków przekazu, która na razie się nim nie zajęła. Według „Gazety Wyborczej” prace nad nowelizacją wstrzymano, ponieważ rządzący obawiają się, że jej wejście w życie mogłoby spowodować duże niezadowolenie społeczne (z płatnej telewizji korzysta ok. 10 mln Polaków), ponadto rząd woli skupić się na innych ważnych reformach: edukacji i wymiaru sprawiedliwości.