Marszałek pomorski wygrał proces o zniesławienie z Radiem Gdańsk

Radio Gdańsk ma usunąć ze swojego serwisu obraźliwy fragment audycji z 2020 roku

Mieczysław Struk, marszałek woj. pomorskiego, wygrał proces o zniesławienie przez Radio Gdańsk i jego ówczesnego dziennikarza Krzysztofa Świątka. Wyrok nie jest prawomocny.

Marszałek Struk oskarżył Radio Gdańsk i jego ówczesnego dziennikarza Krzysztofa Świątka, który dziś jest redaktorem naczelnym Polskiego Radia 24, o naruszenie dóbr osobistych w programie „Śniadanie w Radiu Gdańsk” emitowanym w 2020 roku. Prowadzący program Świątek mówił m.in.: „Jeżeli pan poruszył już nazwisko marszałka Struka, to co do niego nawet był wyrok sądu i sąd stwierdził, że marszałek Struk realizuje cele Federacji Rosyjskiej, torpedując przekop Mierzei”.

Sąd uznał, że pozwani nie wykazali w trakcie procesu, by taka informacja była prawdziwa. Krzysztof Świątek twierdził w procesie, że powołał się w audycji na tytuł prasowy, będący cytatem z wypowiedzi jednego z ministrów rządu PiS i dokonał skrótu myślowego. „Nie leży w interesie społecznym rozpowszechnianie nieprawdy, czy przekazywanie półprawdy. Działanie pozwanego było bezprawne i można przypisywać mu winę umyślną” – mówiła w uzasadnieniu ustnym sędzia Marzena Gancarz.

Choć marszałek pomorski domagał się od radia i dziennikarza kwoty 50 tys. zł, sąd I instancji wyznaczył skazanym solidarną zapłatę 15 tys. zł na hospicjum dziecięce. – Rozgłośnia ma przeprosić marszałka województwa pomorskiego i usunąć krzywdzący fragment audycji ze stron Radia Gdańsk. Dodatkowo dziennikarz musi opublikować przeprosiny na łamach „Dziennika Bałtyckiego” – poinformował rzecznik marszałka Michał Piotrowski.

Wyrok nie jest prawomocny, a Krzysztof Świątek zapowiada apelację, podkreślając, że to proces o wolność słowa i prawo do wyrażania opinii.