We wtorek Eurozet wysłał do biura Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odpowiedź na zarzuty, jakie postawił nadawcy przewodniczący Rady – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Maciej Świrski chce ukarać nadawcę za informację podaną w grudniu przez Radio ZET, powołuje się na art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji. Podobny zarzut szef KRRiT postawił niedawno Tok FM i TVN.
Reporter śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski 22 grudnia poinformował, że amerykańska służba Secret Service przewożąc przez Polskę Wołodymyra Zełenskiego przed jego wylotem do USA, nie zwróciła się o pomoc do polskich służb i policji.
„Na dworcu w Przemyślu nie było naszych służb. Amerykanie zapakowali Zełenskiego w swoje samochody i zawieźli do Rzeszowa, gdzie wsadzili go do swojego samolotu – relacjonował informator z polskich służb. Jego zdaniem ta sytuacja jest wynikiem spadku zaufania u sojuszników do polskich służb i policji po aferze z wystrzałem granatnika w gabinecie Komendanta Głównego Policji” – podało wówczas Radio ZET.
Właśnie w sprawie tego newsa Maciej Świrski wszczął postępowanie z art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji. Artykuł ten mówi, że iż „audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość”. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, w tej sprawie Maciej Świrski ma zarzucać Radiu ZET publikację informacji sprzecznych z polską racją stanu.
Nadawca Radia ZET odpowiedział szefowi KRRiT
Portal Wirtualnemedia.pl ustalił, że we wtorek prawnicy Eurozetu skończyli prace nad odpowiedzią dla przewodniczącego KRRiT i jeszcze tego samego dnia została ona wysłana do biura Krajowej Rady.
– Nie mogę ujawniać treści tej odpowiedzi, powiem tylko, że nie zgadzamy się ani z zarzutami, jaki stawia nam przewodniczący Maciej Świrski, ani z przywołaną w tym kontekście podstawą prawną – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Eurozetu.
Sprawy nie chciał też komentować zapytany przez nas Gierszewski. Pytany przez Wirtualnemedia.pl powiedział tylko: – Wiem o sprawie, pismem od szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zajmują się już prawnicy Eurozet. Nie chcę i nie mogę na tym etapie komentować tej sprawy szerzej.
Maciej Świrski często sięga po art. 18 ustawy
To już czwarty przypadek z ostatnich tygodni, gdy Maciej Świrski sięga po artykuł 18 ust. 1. Przy czym służy mu on nie tylko do dyscyplinowania nie tylko komercyjnych nadawców. Na początku lutego br. KRRiT poinformowała, że właśnie z tego artykułu Maciej Świrski wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TOK FM. W lakonicznym komunikacie nie wskazano, które treści według szefa KRRiT naruszyły przepisy. Krótko przedtem jednak Krajowa Rada zajmowała się skargą na słowa w TOK FM, że „Historię i Teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego czyta się jak „podręcznik dla Hitlerjugend”.
Pod koniec grudnia ub. roku z kolei szef KRRiT z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania TVN. Wtedy w komunikacie poinformowano, że chodzi o reportaż „Siła kłamstwa” Piotra Świerczka o podkomisji smoleńskiej. Według szefa KRRiT w materiale naruszono dwa ustępy art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji: pierwszy i trzeci.
Na początku stycznia TVN skierował do Krajowej Rady wniosek o umorzenie postępowania, podkreślając, że nie zgadza się ze stawianymi w tej sprawie zarzutami, i zaznaczając, że w przypadku nałożenia grzywny skieruje sprawę do sądu. Natomiast w połowie stycznia nadawca przekazał szczegółową odpowiedź na 72 zastrzeżenia, które wobec reportażu przedstawił Antoni Macierewicz w pismach do KRRiT. Sprawa stanęła na jednym z posiedzeń KRRiT, lecz wówczas Świrski nie zgodził się na propozycję prof. Tadeusza Kowalskiego, żeby przyjąć uchwałę o umorzeniu postępowania w sprawie kary dla TVN.
Ale Świrski wszczął też pod koniec stycznia z tego samego paragrafu postępowanie o ukaranie nadawców dwóch publicznych stacji: Radia Szczecin i TVP Info. Oprócz wskazania, który przepis mieli naruszyć nadawcy (również art. 18 ust. 1), zaznaczono, że chodzi o „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”. Takie treści pojawiły się w materiałach redaktora naczelnego Radia Szczecin, Tomasza Duklanowskiego.