W Polska Press toczy się debata dotycząca zmiany cyklu wydawniczego niektórych dzienników regionalnych na dwudniowy. Ewentualna zmiana planowana jest nie szybciej niż jesienią tego roku – wynika z informacji „Presserwisu”. Tytuły miałyby się ukazywać tylko w poniedziałki i piątki. – Gazety bazujące na aktualnościach nie mogą udawać dzienników, ukazując się sporadycznie, bo gubią walor informacyjny – zauważają eksperci.
Informację pośrednio potwierdza Artur Kiełbasiński, były redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”, który zastrzega jednak: – To jedna z wielu opcji. Nie ma żadnych konkretnych decyzji, bo są regiony, gdzie jest mocne wydanie sobotnie. Ten ruch wymaga poważnej analizy – przekazuje „Presserwisowi”.
Logiczne rozwiązanie
O mocnych sobotnich wydaniach mówi też Grzegorz Gajda, szef „Dziennika Zachodniego”. – Nie wiem nic na temat planu przejścia na wydanie dwudniowe, natomiast miałoby to sens ekonomiczny i ludzki. Dziennikarze, którzy w tej chwili są zajęci tworzeniem i redagowaniem wydań lokalnych, mieliby czas pisać rozszerzone teksty – mówi w rozmowie z „Presserwisem”.
Czytaj też: Dziennikarze Polska Press będą robić materiały dla TVP. Wyprodukują newsy wideo z powiatów
Inny nasz rozmówca, który niedawno rozstał się z Polska Press, zauważa: – Nie zdziwiłoby mnie to. Z ekonomicznego punktu widzenia to logiczne rozwiązanie. Niektóre dzienniki Polska Press sprzedają się na średnim poziomie 2-3 tys. egzemplarzy dziennie, przy czym większość sprzedaży przypada na piątkowe wydania magazynowe – mówi jeden z naszych rozmówców, były redaktor Polska Press.
Według danych PBC w III kwartale 2022 roku gazety Polska Press sprzedawały się średnio w 110,5 tys. egz. (to „sprzedaż wydania” zawierająca także e-wydanie).
- Najniższą sprzedaż odnotował w tym okresie „Kurier Lubelski” (1663 egz.).
- Słabo sprzedaje się też „Kurier Poranny (1799 egz.),
- „Gazeta Współczesna” (2097 egz.),
- „Express Bydgoski” (3324 egz.),
- „Nowości – Dziennik Toruński” (3937 egz.)
- i „Gazeta Wrocławska” (4329 egz.).
- Najwyższą sprzedaż notują: „Gazeta Pomorska” (14 132 egz.),
- a także „Dziennik Zachodni” (9404 egz.)
- i „Głos Wielkopolski” (9334 egz.).
Ostatnio dziennikiem, który zdecydował się na przejście do dwóch wydań tygodniowo, (według Prawa prasowego dwa wydania tygodniowo to minimum definiujące dziennik) jest „Przegląd Sportowy” (RAS Polska).
Droga do zamknięcia
Tymczasem eksperci, których poprosiliśmy o komentarz, twierdzą, że dwudniowy cykl wydawania gazet regionalnych to prosta droga do ich likwidacji lub przekształcenia w tygodniki.
Grzegorz Gauden, były redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” i były prezes Izby Wydawców Prasy, zauważa, że Polska Press wyraźnie idzie tropem tygodników lokalnych, które mają lojalnych czytelników. – To wynika w części z przyczyn ekonomicznych – ludzie przestają kupować prasę codziennie, więc tytuł regionalny, w którym znajdą aktualności ze swojego terenu raz czy dwa razy w tygodniu, może się przyjąć, ale czy tak będzie – czas pokaże.
Gauden dodaje: – Dzienniki regionalne już od jakiegoś czasu traciły na aktualności, bo Polska Press cięła koszty poligrafii, koncentrując i przyspieszając druk swoich tytułów, niektóre newsy są więc sprzed dwóch dni. 20 lat temu przewidywałem, że z tego powodu na rynku prasy codziennej przetrwają tylko dzienniki z najwyższej półki, jak „Rzepa” i „Gazeta Wyborcza”, oraz rewolwerówki, czyli „Fakt” i „Super Express”. Pozostałe przegrają z nowymi mediami, a gazety lokalne przejdą ostatecznie na cykl tygodniowy. I ta wizja teraz zdaje się spełniać.
Dr hab. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, zwraca uwagę, że cykl dwudniowy, który może sprawdzać się w przypadku dzienników sportowych, bo wynika z cykliczności sportowych wydarzeń, nie sprawdzi się w przypadku dzienników regionalnych. – Te gazety bazują na aktualnościach, nie mogą udawać dzienników, ukazując się sporadycznie, bo gubią walor informacyjny. To najlepsza droga do tego, aby tytuł zamknąć w ogóle, bo przecież nie będzie już powrotu do cyklu codziennego, dzienniki znikną ze świadomości odbiorcy.
Sygnał finansowej klęski
Szynol przypomina, że Polska Press Grupa musi też zdawać sobie sprawę z tego, jak wielu jej czytelników to ludzie starsi, w wieku 60+, a więc przyzwyczajeni do kupowania gazety codziennie w kiosku czy osiedlowym sklepiku. – Nie wszyscy, pozbawieni papierowego wydania codziennego, przestawią się na szukanie newsów w internecie, więc jakaś część czytelników pozostanie informacyjnie wykluczona. Ponadto ucieczka od wydań codziennych jest biznesowo nieuzasadniona, bo siła reklamy w princie jest wciąż istotna, trwalsza niż w internecie – mówi Adam Szynol.
Jacek Rakowiecki z Towarzystwa Dziennikarskiego, w przeszłości m.in. długoletni sekretarz redakcji „Gazety Wyborczej”, nie ma wątpliwości, że przejście dzienników Polska Press na cykl dwudniowy to sygnał finansowej klęski. – Podstawą komunikacji gazety z czytelnikiem jest systematyczność, na tej bazie tworzy się więź z odbiorcą. Gazeta ma przekazywać wiadomości i interpretować rzeczywistość na bieżąco, regularnie dzień po dniu, jeśli tego nie robi, po pół roku zupełnie można ją zamknąć.
Rakowiecki porusza jeszcze jeden aspekt. – Funkcje informacyjne gazet Polska Press są przykrywką dla propagandy, a ich czytelnikami jest z reguły elektorat PiS. Lecz i ci wierni wyznawcy zaczną się wykruszać, skoro zostanie im dwudniowy dziwoląg. Nie można od nich wymagać, że sięgną po tytuł w narzucone sobie, wybrane przez wydawcę dni tygodnia – podkreśla Jacek Rakowiecki.
Przypomnijmy, że jak dotąd jedynym wydaniem Polska Press, które ukazuje się w cyklu dwudniowym, jest „Polska Metropolia Warszawska”. Ukazuje się tak od 3 stycznia 2011 roku i sprzedaje średnio 5638 egz. (PBC, III kw. 2022).