Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski z urzędu wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TOK FM. W lakonicznym komunikacie nie wskazano, które treści według szefa KRRiT naruszyły przepisy. Ostatnio Krajowa Rada zajmowała się skargą na słowa w TOK FM, że „Historię i Teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego czyta się jak „podręcznik dla Hitlerjugend”.
W jednozdaniowym komunikacie zamieszczonym w piątek po południu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji podano, że Maciej Świrski chce ukarać nadawcę TOK FM w związku z naruszeniem art. 18 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji.
Ten ustęp stanowi, że „audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość”.
W komunikacie nie podano natomiast, które treści wyemitowane na antenie TOK FM miały naruszyć wskazany przepis. Nie wskazano, w jaki konkretnie sposób rozgłośnia złamała ustawę o radiofonii i telewizji.
Nadawca TOK FM w oświadczeniu potwierdził, że w czwartek otrzymał pismo o podjęciu postępowania przez przewodniczącego Krajowej Rady. – Zespół nadawcy ma 7 dni na zapoznanie się z aktami postępowania i złożenie oświadczenia – na pewno skorzystamy z tej możliwości i wkrótce przedstawimy swoje stanowisko w tej sprawie – zapowiedziano.
KRRiT podała, za co Świrski chce ukarać TVN, Radio Szczecin i TVP Info
Pod koniec grudnia Maciej Świrski z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania TVN. Wtedy w komunikacie poinformowano, że chodzi o reportaż „Siła kłamstwa” Piotra Świerczka o podkomisji smoleńskiej. Według szefa KRRiT w materiale naruszono dwa ustępy art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji: pierwszy i trzeci.
Na początku stycznia TVN skierował do Krajowej Rady wniosek o umorzenie postępowania, podkreślając, że nie zgadza się ze stawianymi w tej sprawie zarzutami, i zaznaczając, że w przypadku nałożenia grzywny skieruje sprawę do sądu. Natomiast w połowie stycznia nadawca przekazał szczegółową odpowiedź na 72 zastrzeżenia, które wobec reportażu przedstawił Antoni Macierewicz w pismach do KRRiT.
Na posiedzeniu w bieżącym tygodniu Maciej Świrski nie zgodził się na propozycję prof. Tadeusza Kowalskiego, wybranego do KRRiT przez opozycyjną większość w Senacie, żeby przyjąć uchwałę o umorzeniu postępowania w sprawie kary dla TVN.
Więcej informacji podano też w przypadku postępowania podjętego przez Macieja Świrskiego pod koniec stycznia o ukaranie Radia Szczecin i TVP Info. Oprócz wskazania, który przepis mieli naruszyć nadawcy (również art. 18 ust. 1), zaznaczono, że chodzi o „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”.
Takie treści pojawiły się w materiałach Tomasza Duklanowskiego o skazaniu Krzysztofa F., współpracującego kilka lat temu z politykami PO, za pedofilię i podawanie narkotyków dwójce dzieci. Duklanowski na zarzuty szefa KRRiT odpowiedział kilka dni później na pierwszej stronie „Gazety Polskiej Codziennie”. – Nieprawdą jest, że Radio Szczecin ujawniło informacje umożliwiające natychmiastową identyfikację dwójki dzieci – zapewnił.
Kara za słowa o podręczniku do HiT-u?
Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl Krajowa Rada w ostatnim czasie zajmowała się jedną skargą na TOK FM – złożoną przez Wydawnictwo Biały Kruk, które opublikowało podręcznik „Historia i Teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego.
Skarga dotyczyła wypowiedzi Piotra Maślaka, który na antenie rozgłośni oceniał książkę 7 czerwca ub.r. – Czyta się to jak podręcznik – przepraszam za to porównanie – dla Hitlerjugend. Chwilami, nie wszędzie – stwierdził.
– Powiadomiliśmy już Krajową Radę Radiofonii i Telewizji o tej sprawie, postępowanie jest w toku, rozmawiamy także z naszymi prawnikami, aby skierować sprawę na drogę sądową – mówił portalowi wPolityce.pl Leszek Sosnowski, właściciel i prezes Białego Kruka. – Takich rzeczy nie wolno puszczać płazem. Może się podręcznik nie podobać, może się przedmiot nie podobać, ale po pierwsze najpierw trzeba go poznać, a po drugie trzymać się w granicach elementarnej przyzwoitości To jest gorzej niż chamska odzywka, to jest pomówienie o propagowanie faszyzmu wśród młodzieży – podkreślił.
Z naszych informacji wynika, że KRRiT już w nowym składzie, powołanym jesienią ub.r., zdecydowała, że wyjaśnienia złożone przez nadawcę TOK FM w odpowiedzi na skargę nie kończą sprawy.
KRRiT monitoruje TOK FM przed decyzją ws. koncesji
Według badania Radio Track w ub.r. TOK FM miało 3,2 proc. udziału w rynku słuchalności, o 0,5 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Rozgłośnia ma profil informacyjno-publicystyczny.
Nadawcą TOK FM jest firma Inforadio, której udziałowcami, poprzez spółki zależne, są Agora (66,1 proc.) i wydawca tygodnika „Polityka” (33,9 proc.). W 2021 roku Inforadio osiągnęło wzrost przychodów o 30,1 proc. do 15,26 mln zł i zysku netto z 1,39 do 2,42 mln zł. Cały zysk wypłaciło udziałowcom.
10-letnia koncesja TOK FM na emisję naziemną w 23 miastach wygaśnie 3 listopada br. Nadawca jesienią ub.r. złoży wniosek o jej przedłużenie na kolejny taki okres.
Krajowa Rada zleciła monitoring stacji. – To standardowa procedura, która poprzedza wydanie decyzji. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku dużych nadawców – mówił nam w tym tygodniu prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT.
– Sprawdzamy, czy stacja, która stara się o nową koncesję, wypełniała dotąd wszystkie warunki programowe zapisane w dokumencie. Przyglądamy się, czy były skargi od słuchaczy i jak je rozpatrywano – opisał. Prof. Kowalski przypomina, że nadawcy radiowi mają obowiązek, żeby przynajmniej przez 28 dni archiwizować zapis 24-godzinnego programu.